Anita Werner znana jest z profesjonalnego wizerunku. Dziennikarka chroni swoją prywatność, jednak odkąd w lipcu założyła profil na Instagramie, coraz chętniej pokazuje fanom, jak wygląda jej życie po wyjściu ze studia "Faktów". Niedawno razem ze swoim partnerem Michałem Kołodziejczykiem napisali wspólnie książkę. "Mecz to pretekst. Futbol, wojna, polityka" ma pojawić się w październiku. Publikacja pary dziennikarzy jedynie potwierdza, że połączyła ich miłość do sportu.
Para oficjalnie zadebiutowała na rozdaniu Telekamer w 2019 roku. Niechętnie rozmawiają o swojej relacji, jednak ich wspólne zdjęcia można znaleźć w mediach społecznościowych. Oboje pałają miłością do aktywności fizycznych i uwielbiają górskie wyprawy. Jednym z powodów ich udanego związku jest zapewne fakt, że oboje wykonują ten sam zawód.
Michał Kołodziejczyk jest znanym dziennikarzem sportowym. Były redaktor naczelny działu sport w Wirtualnej Polsce ma na koncie wiele sukcesów, między innymi nagrodę Press im. Bohdana Tomaszewskiego. Obecnie spełnia się jako dyrektor Canal + Sport.
Media chętnie rozpisują się na temat relacji dziennikarzy. Informator "Faktu" twierdzi, że tworzą naprawdę zgrany duet:
Są ze sobą bardzo szczęśliwi. Michał zapewnia, że Anita wcale nie jest królową lodu, jak nazywają ją widzowie "Faktów". Ma ponoć wielkie poczucie humoru i dużo się śmieje.
Anita Werner nie patrzy jednak na swojego ukochanego przez pryzmat pracy. W ich relacji nie ma miejsca na niezdrową presję:
W związku nie chodzi o rywalizację. Ja całe życie rywalizowałam ze sobą, mam dość. Nie chcę jeszcze w domu napinać mięśni. Lepiej się nawzajem nakręcać. Nawet gdy reprezentujemy różne dyscypliny. Ja mogę jego dyscypliny nie znać, mogę być w niej słaba. Ważne, że widzę, że on jest mistrzem. Wtedy jest podziw, jestem szczęśliwa i dumna - powiedziała w rozmowie z "Twoim Stylem".
Co więcej, Werner połączyła swoje dziennikarskie siły i już nie długo na świecie pojawi się ich pierwsze dziecko - napisana wspólnie książka reporterska, opowiadająca o futbolu. Dziennikarska para odwiedziła sześć krajów, w których sprawdziła "jak piłka nożna wpływa na miejsca i ludzi od lat żyjących w konflikcie".
Myślicie, że współpraca zawodowa Werner i Kołodziejczyka jedynie umocni ich relację?