W latach 90. Kevin Sorbo uchodził za prawdziwą gwiazdę telewizji. Przez 4 lata wcielał się w rolę Herkulesa i w tym czasie wystąpił w ponad 100 odcinkach. Był sławny i przystojny. Wszystko wskazywało więc na to, że czeka go świetlana kariera. Tak się jednak nie stało. Dlaczego?
Kevin Sorbo ma dziś 62 lata, a jego kariera aktorska od dawna stoi w miejscu. Wiele osób myśli nawet, że serialowy Herkules z lat 90. zrezygnował z występów przed kamerą. To jednak nieprawda. 62-letni dziś gwiazdor od lat realizuje się w swojej aktorskiej niszy. Co to takiego? Filmy religijne klasy B! Sorbo zdecydował się na to nie tylko z powodów zawodowych, ale też światopoglądowych. Sam głośno mówi o swojej wierze w Boga. Uważa jednak, że właśnie to mogło mu przeszkodzić w karierze.
Znam ludzi z pierwszej ligi, aktorów, reżyserów i producentów, którzy otwarcie mówią, że nie chcą pracować z konserwatystami. Ci sami ludzie trąbią o tolerancji. Myślę, że powinni spojrzeć w lustro albo zajrzeć do słownika i sprawdzić definicję słowa "tolerancja" - wyznał w wywiadzie dla Fox News.
Wiele wskazuje na to, że Kevin Sorbo szczyt kariery ma już za sobą. Chcielibyście zobaczyć go w kasowym hicie kinowym?