Echa zwolnienia z TVP Macademian Girl powoli cichną. Blogerka, która śniadaniówkę prowadziła od 2019 roku, musiała pożegnać się z fuchą w telewizji publicznej po tym, jak odmówiła podpisania specjalnego kontraktu. Zawierał on bowiem zapis, który zmuszał Tamarę do oddawania ok. 30 proc. swoich influencerskich zarobków na rzecz pracodawcy. Celebrytka nie mogła się na to zgodzić, bowiem jak sama obwieściła, byłaby to "lwia część" jej przychodów. Szybko znaleziono jej następczynię. Katarzyna Cichopek już zadebiutowała w studiu porannego programu i mimo krytyki widzów, otrzymała błogosławieństwo od swojej poprzedniczki. Macademian pokazała klasę.
Aktorka opublikowała na Instagramie wpis, w którym oficjalnie pochwaliła się, że razem z Maciejem Kurzajewskim dołączyła do ekipy "Pytania na śniadanie". Pod postem pojawiło się mnóstwo gratulacji, w tym jedna od Macademian Girl.
Kasiu, zawsze byłaś życzliwą mi osobą, teraz ja życzę Tobie i Maćkowi spełnienia w nowej roli i tej satysfakcji, którą niegdyś dawała mi i Robertowi. Widzowie "Pytania na śniadanie" na pewno przyjmą Was ciepło - napisała.
Tamara nieco się myliła, ponieważ trzydziestominutowy debiut aktorki i dziennikarza sportowego nie spotkał się ze zbyt pozytywnym przyjęciem, o czym pisaliśmy w piątek.
Kto wie, może jeszcze internauci zmienią zdanie, a Kasia i Maciek zostaną ulubioną parą prowadzących? Póki co widzowie z niecierpliwością wyczekują powrotu Marceliny Zawadzkiej, która została oskarżona o oszustwa podatkowe i do czasu wyjaśnienia sprawy prawdopodobnie nie poprowadzi śniadaniówki.