Meghan Markle i Harry od czasu odejścia z brytyjskiej rodziny królewskiej znacznie mniej się udzielają publicznie. Jednak informacje o powstaniu nowej książki o ich napiętych relacjach z pozostałymi członkami monarchii wzbudziły ogromne kontrowersje. Książka dziennikarzy Carolyn Durrand i Omida Scobiego, którzy specjalizują się w sprawach rodzin królewskich, ma podobno zdradzić najskrytsze sekrety Meghan i Harry'ego. Nic więc dziwnego, że taka zapowiedź odbiła się szerokim echem w mediach i wzbudza wiele emocji. Teraz Meghan i Harry postanowili wystosować oficjalne oświadczenie. Była para książęca odcina się od książki i podkreśla, że nie ma z nią nic wspólnego.
ZOBACZ TAKŻE: Meghan Markle ma problem, by zajść w kolejną ciążę? Żona Harry'ego została przyłapana z tajemniczym lekiem w ręku
Dziennik "The Times" opublikował fragmenty kontrowersyjnej książki, z których mogliśmy dowiedzieć się o rzekomej zazdrości brytyjskich monarchów o aktorkę pochodzącą z USA. Według "The Telegraph" Meghan i Harry zostali przedstawieni jako jedni z reformatorów brytyjskiej rodziny królewskiej.
Ponadto książka zawiera wywiady z przyjaciółmi pary i cała ich historię. Począwszy od poznania, po zaręczyny i ślub, aż do ustąpienia ze stanowisk. Poruszona jest także kwestia relacji, jaka łączy Meghan i Harry'ego z księciem Williamem i księżną Kate. Została opisana kłótnia, do jakiej miało dojść pomiędzy braćmi. Dotyczyła Meghan, a William miał powiedzieć, że Harry'ego zaślepiła żądza i powinien zastanowić się nad tempem relacji z ukochaną. Nic dziwnego, że Meghan i Harry odcinają się od całej publikacji.
Książę i księżna Sussex nie udzielali wywiadów ani nie wnieśli żadnego wkładu w książkę "Finding Freedom". Ta książka jest oparta na własnych doświadczeniach autorów jako członków królewskiego korpusu prasowego i ich własnych niezależnych raportach - powiedział rzecznik prasowy pary.
Premiera książki zapowiedziana jest na 11 sierpnia. Z pewnością czekają na nią fani brytyjskiej rodziny królewskiej.