Poniedziałkowa ulewa, jaka przeszła przez Polskę, okazała się katastrofalna w skutkach. Wiele budynków zostało zalanych, w tym także Teatr Sabat, którego właścicielką jest Małgorzata Potocka. Zniszczenia są spore i szacuje się, że wynoszą ponad 270 tysięcy złotych.
Małgorzata Potocka przez ustanowione obostrzenia musiała zamknąć swój teatr. Wykorzystała ten czas na jego remont, jednak niedawna ulewa pokrzyżowała jej plany. W rozmowie z "Super Expressem" Małgorzata Potocka opowiedziała o skali zniszczeń.
Ulewa zalała mój teatr. Całą noc zmagaliśmy się z wodą, która sięgała do łydek. Nikt ze służb nie odbierał telefonów, musieliśmy działać sami. W sali baletowej cała podłoga została zniszczona, podobnie w kawiarni, futryny w drzwiach i drzwi są do wymiany, czyli ok. 15 sztuk. Musimy położyć nowe podłogi i odmalować ściany - mówi przerażona aktorka.
Straty wyliczono wstępnie na 270 tysięcy złotych. Małgorzata Potocka ma zamiar poprosić miasto o pomoc.
Pióra boa zostały zamoczone, stroje na nową premierę i buty są do wyrzucenia, a także zalane zostały bezcenne pamiątkowe zdjęcia zbierane przez 20 lat. (..) Poproszę miasto o pomoc - dodaje.
Na oficjalnym profilu teatru pojawiły się zdjęcia zniszczeń, które obrazują skalę zniszczeń.
Mamy nadzieję, że miasto lub inni sponsorzy pomogą odbudować zniszczony teatr.