Anna Lewandowska ćwiczy z Kasią Zielińską, ale uwagę zwraca jej brzuch. Trenerka przyznaje, że jest z siebie dumna

Anna Lewandowska po prawie dwóch miesiącach od porodu wróciła do swojej ulubionej aktywności - to treningów. Towarzyszyła jej Katarzyna Zielińska, ale uwagę zwracała figura Ani po niedawnej ciąży.

Anna Lewandowska zaprasza swoje obserwatorki (i nie tylko!) do kolejnego trzydziestodniowego wyzwania. Tym razem na jej Instagramie trenują z nią gwiazdy - ostatnio na ochotniczkę zgłosiła się Katarzyna Zielińska. Fanki obu pań także wyciskają siódme poty, ale wiele osób zwraca uwagę na to, że Ania śmiało pokazuje swoje ciało niecałe dwa miesiące po porodzie.

Zobacz wideo Czy treningi z Anną Lewandowską działają?

Anna Lewandowska pokazuje brzuch dwa miesiące po porodzie

Anna Lewandowska urodziła córkę Laurę na początku maja. Jak wiadomo, brzuch po porodzie nie znika magicznie, tylko potrzebuje czasu - a często również bardzo dużo pracy - żeby wrócić do dawnej świetności. Do tej pory Ania na Instagramie prezentowała chętniej szerokie bluzy i zdjęcia wykonane z przodu, teraz jednak śmiało pokazała, jak wygląda jej ciało po dwóch miesiącach. Fanki - słusznie! - zachwyciły się.

Wraz z nowym wyzwaniem na kolejnych 30 dni Anna Lewandowska zaprezentowała swój ulubiony strój do ćwiczeń - legginsy, kończące się poniżej talii, oraz top treningowy. Brzuch pozostał nieosłonięty, dzięki czemu możemy podziwiać, jak teraz wygląda.

 

Fanki doceniły szczerość trenerki, u której - poza wyraźnie zarysowanymi mięśniami - widać wciąż jeszcze pozostałości po drugiej ciąży. Wprost piszą, że właśnie tak wygląda normalne ciało, które nie jest produktem z programów do obróbki grafiki i chwała Ani za to, że ma odwagę to pokazać:

Ania szacun dla Ciebie za to, że pokazujesz pociążowe niedoskonałości. To świadczy o Twojej dojrzałości i jednocześnie zamykasz buzię wszystkim brukowcom, którzy będą chcieli Cię złapać jak ostatnio w niekorzystnym ujęciu. 
Ania jesteś wielka, chylę czoła! Masz wspaniałą figurę i super kondycję, jakby nie było żadnej ciąży!
Anka, ty jesteś jak jakiś cyborg, patrzę na ciebie i nie wierzę, ile ty masz w sobie siły!

Anna Lewandowska również sama z siebie jest dumna, co napisała na InstaStories.

Anna LewandowskaAnna Lewandowska Instagram/annalewandowskahpba

Nie mamy wątpliwości, że przy takich treningach (my tu się męczymy od samego patrzenia, jak na kanapowce przystało) również tak nieznacznie zarysowany pociążowy brzuszek zniknie w trymiga.

Więcej o:
Copyright © Agora SA