Już za cztery dni Polacy zadecydują, kto będzie głową państwa przez kolejnych pięć lat. Choć nikt nie ma raczej wątpliwości, że za dwa tygodnie odbędzie się druga tura, rywalizacja między kandydatami trwa w najlepsze. Głównymi są bowiem urzędujący prezydent - Andrzej Duda, prezydent Warszawy - Rafał Trzaskowski i rozpoczynający przygodę z polityką - Szymon Hołownia. Panowie jeżdżą po kraju i namawiają do głosowania, składając przeróżne obietnice. Aby frekwencja była jak najwyższa, potrzeba wielkiej mobilizacji. Z taką przychodzą polskie gwiazdy. Dołączyła do nich Alicja Bachleda-Curuś.
Alicja należy do grona tych gwiazd, które pilnie strzegą swojej prywatności. Aktorka nie opowiada o związkach, nie publikuje w sieci zdjęć syna i nie mówi o poglądach politycznych. Postanowiła jednak zachęcić fanów, by spełnili obywatelski obowiązek i oddali swój głos w zbliżających się wyborach prezydenckich.
Teraz, gdy świat stawia przed nami tak trudne wyzwania, nasz głos liczy się najbardziej. Spełnijmy zatem nasz obywatelski obowiązek i zagłosujmy w naszym kraju 28 czerwca, oraz w Ameryce Południowej i Północnej 27 czerwca. Głosujemy!
Pod postem nie zabrakło pozytywnych komentarzy. Większość fanów pisała, że planuje odwiedzić lokale wyborcze. Inne skupili się jednak na urodzie Alicji. Nie dziwimy się, sami jesteśmy nią zachwyceni.
Śliczna jesteś!
Jej, Pani Alicjo, jak fajnie Panią widzieć! Jest Pani przepiękną kobietką.