Brad Pitt poznał Jennifer Aniston w 1998 roku. Zaledwie dwa lata później para pobrała się. Zakochani powiedzieli sobie "tak" podczas prywatnej ceremonii w Malibu. Ich związek nie przetrwał jednak próby czasu. Po kilku latach para ogłosiła separację. W międzyczasie Aniston złożyła pozew rozwodowy, powołując się na "różnice nie do pogodzenia". Bardzo długo relacje pomiędzy eksmałżonkami były napięte. Ostatnio wyraźnie się jednak ociepliły.
Brad Pitt i Jennifer Aniston uchodzili za zgodne małżeństwo. Fanów zaskoczyła więc ich decyzja o rozwodzie. Co więcej, kilka lat później, dokładnie w 2011 roku, aktor udzielił wywiadu dla "Parade". W rozmowie z dziennikarką pozwolił sobie na niewybredne komentarze dotyczące jego małżeństwa z gwiazdą "Przyjaciół".
Doszło do mnie, że sam nie żyłem interesującym życiem. Myślę, że małżeństwo miało z tym coś wspólnego - próba udawania, że moje małżeństwo jest czymś, czym nie jest - powiedział wówczas.
Na tym jednak nie poprzestał i wbił jeszcze jedną szpilę swojej byłej żonie. Porównał ją do Angeliny Jolie.
Jestem zadowolony z tego, że dokonałem wyborów i odnalazłem kobietę, którą kocham - Angie - dodał.
Aniston mogło zrobić się przykro, zwłaszcza, że to Jolie miała być powodem rozpadu jej małżeństwa z Pittem. Czas pokazał, że Angelina nie była jednak pisana Bradowi. O ile fani pogodzili się już z tym, że "Brangelina" przeszła do historii, o tyle wciąż mają nadzieję, że Pitt i Aniston wrócą do siebie. W mediach nie brakuje plotek o ich rzekomym powrocie. Coś musi być na rzeczy. W końcu aktorka zaprosiła byłego męża na swoje 50. urodziny. Nie każda kobieta by się na to zdecydowała.
Jak donosi "Entertainment Tonight", przełomem w ich relacji miały być przeprosiny aktora. Brad pokajał się za wspomniane komentarze na temat ich małżeństwa i nie tylko.
Brad jest w innym miejscu, niż wtedy, gdy byli razem. To introwertyczny facet, który ciężko nad sobą pracował. Przeprosił ją za wiele rzeczy, które według niego były przyczyną problemów w ich związku. Naprawdę bierze odpowiedzialność za swoje błędy, a to zmieniło ich dzisiejsze relacje - tłumaczy informator.
To tłumaczyłoby nagłe ocieplenie relacji pomiędzy nimi. Coś nam mówi, że plotki o powrocie Brada do Jennifer jeszcze długo nie ucichną. Może jest w nich ziarno prawdy?