Żona Michała Żebrowskiego na początku marca ogłosiła, że spodziewa się trzeciego dziecka. Posypały się gratulacje i od tego momentu fani obserwują ją ze zdwojoną czujnością. Nic dziwnego, że kiedy na zdjęciu z okazji Wielkanocy nie było widać ciążowego brzucha, pojawiły się zaniepokojone głosy.
Aleksandra Żebrowska święta spędziła w najmniejszym rodzinnym gronie - u boku męża i dzieci. Ostatnie dni były dla niej dość leniwe - było sporo opalania się, odpoczynku, czytania książek, "piżamowych dni". Święta jednak zobowiązują. Ola sama przyznała, że dla niej to okazja, żeby ubrać się bardziej elegancko - wcześniej w grę wchodziła raczej piżama, dres i bikini.
Pierwszy niepiżamowy dzień kwarantanny - napisała.
No to gdzie ten brzuch? Skoro fani pytają, Ola odpowiada wprost:
To było przed obiadem.
Zaniepokojonym podpowiadamy - bluzka z falbanami lubi ukrywać to i owo, więc pewnie i ciążowy brzuch gdzieś pod tymi falbankami się ukrył. Nagle nie zniknął, bo zaledwie kilka dni temu żona Michała Żebrowskiego pokazywała go w całej okazałości. Ubrana w bikini opalała się pod wiosennym słońcem i brzuch widać było jak na dłoni.
Na InstaStories zdradziła też, jak wygląda jej manicure i pedicure w domowym zaciszu. Okazuje się, że na dłoniach zostały resztki pracy stylistki paznokci sprzed kilku tygodni. Zaś stopy ukryły się przed wzrokiem ciekawskich w uroczych kapciach:
Pedi niepotrzebne - napisała Ola.
Fani docenili stylizację Oli Żebrowskiej - zwłaszcza zestawienie eleganckiego stroju z puchatymi kapciami:
Cudowny ten semielegancki look!
Paputki pierwsza klasa.
Nam też się podobają!