Blanka Lipińska i Baron spędzają razem izolację. Autorka "365 dni" chętnie chwali się na Instagramie związkiem z gitarzystą, drobiazgowo relacjonując ich wspólne chwile. Jednocześnie zachęca fanów do pozostania w domach, inspirując ich do kulinarnych eksperymentów. Wiemy już, że on robi świetne kakao, a ona smakowite szarlotki. Zważywszy na to, jak Blanka Lipińska zwraca się do swojego ukochanego, nie mamy żadnych wątpliwości co do tego, że ich medialny związek kwitnie.
Ostatnio informowaliśmy, że z początkiem kwietnia na Netflixie będziemy mogli obejrzeć film "365 dni" - ekranizację książki Blanki Lipińskiej. Z tej okazji autorka dostała wyjątkowy prezent od firmy produkującej biżuterię. Relację z odpakowywania podarku udostępniła na swoim InstaStories:
Takie prezenty to ja szanuję bardzo (...). Dostałam prezent z okazji premiery na Netflixie (...). Ale dlaczego Baron dostał prezent z okazji mojej premiery? - zastanawiała się autorka.
Ja świętuję razem z Tobą - wytłumaczył Blance Lipińskiej ukochany.
Po chwili jednak wszystko stało się jasne. W pudełeczkach znajdywały się dwie bransoletki - jedna z napisem "Baron", a druga z napisem "Blanka".
To trochę jest jak ślub. Fantazja, duża fantazja, że Baron ma nosić napis "Blanka", a ja mam nosić napis "Baron". Grubo, bardzo grubo - oceniła sytuację podekscytowana Lipińska.
Jak myślicie, jaki będzie finał tej znajomości? Czy Blanka i Baron spotkają się na ślubnym kobiercu? Bo jak na razie znawcy show-biznesu zastanawiają się, czy przypadkiem ich relacja nie jest wymyślona przez pisarkę, która jest mistrzynią autopromocji.
PJA