Za każdym razem, gdy wydaje nam się, że sprawa przemocy w zakończonym już małżeństwie Johnny'ego Deppa i Amber Heard dobiega końca, mylimy się. Przy okazji ostatniej rozprawy na jaw wyszły kolejne, tym razem obciążające aktora informacje.
Najtrudniejsze rozwody polskich gwiazd. Oni nie potrafili rozstać się z klasą:
Johnny Depp pozwał redakcję tygodnika "The Sun" po tym, jak w jednym z artykułów zasugerowano, jakoby znęcał się fizycznie nad swoją byłą żoną, Amber Heard. Pierwsza rozprawa miała miejsce w środę 26 lutego w Londynie. Adam Wolanski, który reprezentował tabloid, przytoczył przed sądem SMS-y rzekomo wysłane przez Deppa, do jego przyjaciela, Paula Betanny'ego. Aktora możecie kojarzyć między innymi z filmu "Avengers: Wojna bez granic". Wiadomości trafiły do prawników tabloidu przez przypadek. Wcześniej posiadał je wyłącznie adwokat gwiazdora. Zatrważająca jest ich liczba: 70 tysięcy!
Spalmy Amber. Utopmy ją, zanim ją spalimy! Później wy**cham jej spalone zwłoki, aby upewnić się, że nie żyje - pisał Depp w listopadzie 2013 roku.
Kilka miesięcy później filmowy Jack Sparrow esemesował o tym, że "zamierza odstawić wódę".
Piłem całą noc, zanim zabrałem Amber i poleciałem do Los Angeles w ostatnią niedzielę.
Tak się jednak nie stało. Niedługo potem wysłał przyjacielowi wiadomość, w której zwierzył się z podróżowania samolotem pod wpływem alkoholu.
Nie jadłem od kilku dni... Proszki.. Pół butelki whisky, tysiąc Red Bulli z wódką, pigułki, 2 butelki szampana w samolocie... - wymieniał Depp.
Tego dnia gwiazdor był wyjątkowo wylewny. W kolejnym SMS-ie dalej relacjonował swój lot.
Wściekły, agresywny, cholernie zamroczony Indianin krzyczący nieprzyzwoitości i obrażający każdego gnoja, który się zbliży... Mam dość!
Jestem wprawdzie zbyt rozwalony, żeby rozprzestrzeniać moją wściekłość na tę, którą kocham... Z pewnych powodów jestem też za stary, żeby być tym facetem, ale pigułki są w porządku!
Adam Wolanski wykorzystał tę wiadomość jako dowód na potwierdzenie słów Amber Heard. Aktorka zeznała wcześniej, że podczas jednego ze wspólnych lotów jej był mąż kopnął ją, rzucił butem, a następnie zemdlał w toalecie. Depp zaprzecza, jakoby taka sytuacja miała kiedykolwiek miejsce. Jego adwokat powołał się na fakt, że z żadnej upublicznionej wiadomości gwiazdora nie wynika jednoznacznie, jakoby miał uderzyć byłą żonę.
W międzyczasie w USA toczy się inny proces Johnny'ego Deppa. Aktor oskarżył Amber Heard o zniesławienie i przemoc domową. Niedawno do sieci wyciekły nagrania, które wskazują na winę 33-latki.
MŁ