Robert Lewandowski zdobył tytuł "Człowieka Roku". To dla sportowca ogromne wyróżnienie, zważywszy na to, że nagroda magazynu "Tele Tydzień" nie jest stricte sportowa i świadczy o wielkiej sympatii Polaków do piłkarza. Robert nie mógł uczestniczyć w uroczystości, dlatego nagrał filmik z przesłaniem dla telewidzów. Statuetkę Telekamer odebrała w jego imieniu mama, Iwona Lewandowska. Swoim zachowaniem wprawiła publiczność w konsternację. Zachęcała do uprawiania sportu i pląsała przed mikrofonem.
Pamiętacie, w jakiej stylizacji ciężarna Anna Lewandowska pojawiła się ostatnio na gali plebiscytu Złotej Piłki?
Iwona Lewandowska od zawsze wspiera swojego syna i nie ukrywa dumy z osiągnięć sportowych potomka. Kobieta swoim wystąpieniem na Telekamerach mocno rozbawiła publiczność. Trudno było zrozumieć, co ma na myśli. Chyba nikt, poza nią samą, nie wiedział, do czego nawiązuje w swoim monologu.
Na początku wypowiedzi weszła w dialog z prowadzącym galę - Maciejem Kurzajewskim. Z ich rozmowy wynikało, że darzą się szczególną sympatią i mają wspólne wspomnienia. Czyżby mama Roberta dobrze znała dziennikarza?
No nie ukrywam, jestem tak dumna, wzruszona, a przede wszystkim, że jestem w tym miejscu, Panie Maćku. Pan sobie przypomina plebiscyt Przeglądu Sportowego i tutaj na deskach tego teatru miał przyjemność otrzymać w imieniu Roberta nagrodę. Także ten teatr ma klimat, który łączy właśnie teatr, artystów i sportowców.
Następnie kobieta w bardzo oryginalny sposób postanowiła zachęcać Polaków, a przede wszystkim młodzież do aktywności fizycznej. Stwierdziła, że sama wciąż pracuje i dba o zdrowie. Przypomniała również o jednym z ostatnich meczów swojego syna. Nagle przerwała swoje przemówienie i... wykonała odważny i niespodziewany ruch ramionami. Czyżby "taniec radości" był powiązany z wyjątkowym golem, którego udało się Robertowi strzelić kilka dni temu w meczu Mainz - Bayern Monachium? Pląsy pani Iwony poruszyły publiczność.
Czekają nas przeżycia: Euro, Igrzyska Olimpijskie, także ten rok, myślę, że da nam wiele emocji. I mam nadzieję, że nasi sportowcy, tak jak mój syn, zaskoczą nas czymś innym. Nie ten mecz Bundesligi, tylko wcześniejszy, dał Robert pole... Nie wiem, kto oglądał ten mecz, takie coś fajnego (odważny ruch ramionami)
Robert podziękował telewidzom za wyróżnienie za pomocą nagranego wcześniej filmiku. Zachęcał w nim Polaków do podjęcia próby zadbania o swoje zdrowie poprzez sport. Również mama Lewandowskiego przekonywała publiczność, że ruch jest niezbędny w codziennym życiu.
Ruch jest na co dzień, ja jeszcze pracuję. Mam taką misję do spełnienia, żeby ta młodzież dalej się ruszała. Przede wszystkim rodzice, żeby dali przykład swoim dzieciom. Wozimy na treningi, wspieramy i dajemy poczucie bezpieczeństwa. I oby ten sport był do końca naszych dni. Cóż ja mam powiedzieć więcej.
BWO