Książę George i księżniczka Charlotte nie mogą przebywać z dorosłymi w tym samym pomieszczeniu podczas królewskiego przyjęcia świątecznego. Były rugbysta Mike Tindall, mąż wnuczki królowej Elżbiety II Zary, ujawnił szczegóły królewskiego spotkania rodzinnego w podcaście "House of Rugby".
Tradycyjnie przed wyjazdem do Sandringham na przerwę świąteczną królowa urządza świąteczny obiad dla rodziny. Elżbieta II zaprasza do Pałacu Buckingham nie tylko bliższą, ale i dalszą rodzinę, ale impreza, w której bierze udział nawet 70 osób, jest bardzo kameralna. W tym roku obecni byli książę William i księżna Kate, którzy zabrali ze sobą dzieci (tymczasem Meghan Markle i książę Harry z Archiem świętowali w Kanadzie). Obecni byli także Mike i Zara Tindall - i to właśnie Mike "wygadał się", jak wyglądały szczegóły przyjęcia, na które tak nieliczni dostają zaproszenie.
Były rugbysta zdradził, że dzieci księżnej Kate i księcia Williama zostały umieszczone przy osobnym stole i w oddzielnym pokoju podczas lunchu, podaje Express.co.uk:
Na rodzinnym obiedzie było około 70 osób. W głównej sali było siedem stolików, a dzieci miały swój mały stolik w innym pokoju. Siedziałem razem z księciem Karolem, było cudownie i bardzo przyjemnie - stwierdził Mike.
Widocznie, aby zapewnić spokój podczas świątecznego spotkania wszystkim uczestnikom, maluchy spędzały czas w innym pokoju. Rodzice mogli spokojnie spędzić czas z innymi członkami rodziny i wysłuchać tradycyjnego przemówienia świątecznego królowej, która co roku raczy nim zgromadzonych. Gdy dzieci nabiorą dobrych manier przy stole, będą mogły zasiadać do wspólnych posiłków z dorosłymi.
DK
ZOBACZ: Księżna Charlene pokazała nagranie z dziećmi na Instagramie