Nieco ponad rok temu doszło do jednego z najbardziej zaskakujących rozstań w polskim show-biznesie. Alicja Bachleda-Curuś i Marcin Gortat we wrześniu podjęli decyzję o zakończeniu związku, który trwał półtora roku. Nigdy nie podali oni oficjalnej przyczyny, jednak ich znajomi zdradzili mediom, że aktorce ponoć przeszkadzała wizja "kury domowej", której pragnął koszykarz.
Jak wiemy, aktorka bardzo dba o to, żeby jak najmniej pisano i plotkowano o jej życiu prywatnym. Jednak latem tego roku przestała ukrywać, że ma już nowego partnera. W sierpniu z nowym ukochanym pojawiła się na mszy żałobnej w Konstancinie-Jeziornie, która była poświęcona Piotrowi Woźniakowi-Starakowi.
Od tamtej pory media co jakiś czas spekulują, że to poważny związek i podobno padły między kochankami poważne deklaracje. Portal Pomponik podawał wręcz, że mieszkańcy Konstancina, którzy przybyli na mszę dostrzegli na palcu Alicji pierścionek zaręczynowy.
Co więcej, nowego partnera gwiazda ma zamiar oficjalnie przedstawić rodzicom w Święta Bożego Narodzenia.
Alicja zawsze spędza Boże Narodzenie w domu - wyznała mama aktorki w rozmowie z "Na żywo".
Jak donosi tygodnik, w tym roku nie przyjedzie na nie sama, a z nowym ukochanym. Co ciekawe, magazyn zdradził także, jak się poznali. Podobno spotkali się dokładnie rok temu, pod koniec 2018 roku, w Los Angeles, w dzielnicy Silver Lake. Aktorka wróciła jednak wówczas do Polski na święta.
Przez cały czas dzwonili do siebie - zdradza jej przyjaciółka w "Na żywo".
Alicja opowiadała nowej sympatii o rodzinnym mieście, wysyłała zdjęcia. Jego zachwyt górami sprawił, że zdecydowała się osobiście mu je pokazać - dodała kobieta.
Para ma zamiar spędzić święta w rodzinnym domu aktorki, a Nowy Rok planują przywitać w Zakopanem. Myślicie, że to czymś zaowocuje?
MM
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata show-biznesu, zaobserwuj nas na Instagramie >>>>