• Link został skopiowany

Olga Bołądź uratowała życie psa z pseudohodowli. Tak Lusia wyglądała jeszcze kilka miesięcy temu. Teraz? Różnica ogromna

Olga Bołądź udowodniła, że los zwierząt nie jest jej obojętny. Jej postawa jest godna podziwu.
Olga Bołądź z psem
Instagram/olgaboladz

Ostatnio Alicja Bachleda Curuś pochwaliła się, że adoptowała czworonoga. Jak się okazuje, Olga Bołądź także przygarnęła psa.

Olga Bołądź o adopcji psa

Od dawna głośno mówi się o tym, żeby adoptować zwierzęta zamiast je kupować. W ten sposób możemy dać drugie, lepsze życie czworonogom. Z tego samego założenia wyszła Olga Bołądź. Aktorka pochwaliła się ostatnio na Instagramie uroczymi zdjęciami z Lusią - buldożką, którą adoptowała w lutym.

 
Zabrana z pseudohodowli, gdzie była „suką rozpłodową”. To jak dziś wygląda i jak się czuje, jak ufa, jak potrafi się bawić to dopiero kuchenna rewolucja - czytamy we wzruszającym poście.

Fani aktorki są zachwyceni jej zachowaniem.

Dobrze ze na świecie są tacy ludzie jak Pani, Pani Olgo.
Jesteś niesamowita.
Pani wpis jest bardzo ważny -piszą w komentarzach na Instagramie.

Trzeba przyznać, że suczka rzeczywiście nie przypomina siebie sprzed kilku miesięcy. Wreszcie jest zadbana i szczęśliwa. Olga przyznała, że przyjaciele pomagają jej w opiece nad Lusią, zwłaszcza podczas wyjazdów.

Wspaniała postawa!

Więcej o: