Magda Gessler ostro o Polakach: Nie umieją dawać napiwków. Wyróżniają się ci pijani

Magda Gessler uczy właścicieli restauracji, jak dbać o klientów. Tymczasem ci sami klienci nie zawsze wiedzą, jak zachować się w restauracji. Gessler krytycznie wypowiedziała się o polskim podejściu do napiwków.

Magda Gessler słynie ze swoich "Kuchennych rewolucji", w których uczy restauratorów, jak zadbać o klienta. W rozmowie z Faktem24 opowiedziała, jak jej zdaniem wygląda dawanie napiwków przez klientów w Polsce. Wniosek jest jeden - nie jest dobrze.

Magda Gessler o napiwkach w polskich restauracjach

Polacy generalnie napiwków w restauracjach nie dają. Problem jest spory, bo jeszcze kilka lat temu zaledwie 40 proc. klientów restauracji zostawiało napiwki "zawsze" lub "prawie zawsze". Magda Gessler problem ten dostrzega i mówi wprost: to kwestia kultury i dobrego wychowania.

W rozmowie z Fakt24 Magda Gessler wyraziła swoją opinię na temat Polaków i ich podejścia do napiwków:

Polacy nie umieją dawać napiwków. Jak są pijani, to czasami dają, ale uważają, że fajnie jest nie "tipować", bo i tak zapłacili za dużo.

Tymczasem wręczenie napiwku w restauracji jest może nie prawem, ale niepisanym zwyczajem. Za granicą w wielu krajach napiwki się wręcza, o czym również Magda Gessler wspomniała:

Są żelazne reguły gry. Jak w Stanach Zjednoczonych nie zostawisz napiwku, to praktycznie nie wyjdziesz z restauracji, żeby ci nie podstawili nogi. Ja zawsze byłam zapraszana przez eleganckich gości i sama również należę do osób wychowanych - odparła w odpowiedzi na pytanie, czy jej samej zdarzyła się taka sytuacja.

Gessler również w "Kuchennych rewolucjach" zazwyczaj broni prawa kelnera do napiwku. W jednej z restauracji w Toruniu w 2017 roku nakrzyczała na właściciela, który zabierał pracownikom napiwki, nie zostawiając na nim suchej nitki.

Napiwki w Polsce - ile powinno się dać i w jakiej formie?

Niepisaną zasadą jest, że napiwek powinien wynieść 10 proc. zamówienia. Czytajcie jednak menu, bowiem w niektórych restauracjach wprost jest napisane, że napiwki są doliczone do rachunku. Jeśli zaś jesteście zdania, że "i tak za dużo zapłaciliście", to warto zrewidować swoje podejście. Magda Gessler też nie daje zawsze i wszędzie napiwku przy każdym zamówieniu. Uzależnia to od tego, czy obsługa rzeczywiście była dobra, czy też była fatalna:

Jak ktoś jest bardzo zły, to nie dostaje nic, a jeszcze dostaje opieprz - przyznała.

Podobne podejście polecamy też i wam. A dodatkowo warto napiwek zostawiać w gotówce, zamiast doliczać do rachunku. Materialne pieniądze w restauracjach często są rozdzielane pomiędzy wszystkich pracowników pod koniec tygodnia lub miesiąca. Tymczasem pieniądze wpłacone napiwkiem w ramach opłaty kartą wpływają na konto całej restauracji - a nie do końca o taką premię chodzi w przypadku napiwków.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA