Julia Wieniawa z pewnością jest wzorem dla niejednej nastolatki. Młoda aktorka dobrze o tym wie, więc swoją siłę w mediach społecznościowych wykorzystuje nie tylko do zarabiania sporych pieniędzy, ale też i przekazywania dobrych wartości. Ostatnio skupia się przede wszystkim na promowaniu naturalności. Dowód? Na imprezę "Glamour" umalowała się sama. W efekcie jej makijaż był bardzo delikatny, wręcz niezauważalny na twarzy. Gdy Wieniawa pochwaliła się swoim "dziełem" na Instagramie, opublikowała też motywujący wpis, a nawet apel.
Wieniawa przyznała, że jej makijaż na imprezę "Glamour" składał się jedynie z podkładu i bronzera.
Podkład, trochę bronzera i nic więcej, haha - napisała.
Wyszło pięknie, ale i naturalnie. Jak już wspomnieliśmy powyżej, Julia postanowiła więc zaapelować do swoich fanek:
Bądźmy naturalne, kochajmy siebie i swój wygląd. Pozbądźmy się kompleksów i nie zamalowujmy swoich ślicznych buzi, tylko podkreślajmy ich piękno. Kompleksy i mankamenty zmieniajmy w atuty. Moim zdaniem era makijażu na Kylie Jenner to już przeżytek.
No tak, wszystko pięknie. Wieniawa promuje naturalność, sama bez makijażu wygląda świetnie. Ale jest pewien mały problem. Otóż Julia ma 20 lat, jej cera jest młoda i zdrowa. To nie koniec. Jak nietrudno zauważyć za sprawą jej licznych relacji na Instagramie, bardzo często bywa u kosmetyczki, gdzie jej skóra regularnie jest nawilżana, odświeżana, a Wieniawa robiona jest na "bóstwo". Czy każda kobieta może pozwolić sobie na takie zabiegi? Od czasu do czasu pewnie tak, jednak zazwyczaj po prostu nie ma na to wolnej chwili.
Bardzo popieramy to, że Julia zachęca swoje odbiorczynie do naturalności, jednak warto pamiętać, że nie każda kobieta będzie czuła się bez makijażu dobrze. Oczywiście wszystko z umiarem. Dobry makijaż może nie tylko sprawić, że będziemy piękne, ale i doda pewności siebie.
A Wy, co myślicie o przekazie Wieniawy?
Jak polskie gwiazdy wyglądają bez makijażu? Sprawdziliśmy to.
DH