Kilkanaście lat temu Britney Spears przeszła załamanie nerwowe, a cały świat obserwował ją w najcięższych chwilach. Między innymi właśnie wtedy ogoliła sobie głowę na łyso. W 2008 roku sąd zdecydował, że piosenkarka nie może samodzielnie o sobie decydować, dlatego jej kuratorem został Jamie Spears, czyli po prostu ojciec artystki. Od tamtej pory pojawiło się wiele plotek, które sugerowały, że Britney jest przez niego źle traktowana. Jak się okazuje, nie będzie już on odpowiedzialny za swoją córkę.
Jak donosi portal People, w poniedziałek odbyła się rozprawa, na której Jamie Spears zrzekł się praw do opieki nad córką i sam wyznaczył nowego kuratora. Zostanie nim Jodi Montgomery. Zagraniczne media podają, że kobieta od lat pomagała piosenkarce. Prawdopodobnie Montgomery otrzyma takie same uprawnienia jak ojciec wokalistki. Będzie miała również dostęp do jej dokumentacji medycznej.
Rozprawa odbyła się kilka dni po tym, jak Kevin Federline, były partner Spears, Kevin Federline oskarżył jej ojca o przemoc fizyczną wobec 13-letniego syna piosenkarki.
Britney Spears wie, że na jej temat pojawia się wiele plotek. Zdecydowała się zaapelować do swoich fanów:
Czy to początek zmian na lepsze w życiu Britney? Podobno wokalista jest zadowolona ze zmiany kuratora.
KB