Dominika Gwit niestety nie mogła wziąć wolnego w swoje 31. urodziny. Stawiła się w Szczecinie, gdzie zagrała ostatnie dwa spektakle w tym sezonie. Współpracownicy i przyjaciele zadbali o to, żeby ten dzień był dla niej wyjątkowy. Aktorka zdradziła na Instagramie, jakie niespodzianki na nią czekały.
Na InstaStories możemy zobaczyć, że garderoba, w której przygotowywała się do przedstawienia, została udekorowana na różowo.
No nie, no nieee, jaka jestem wzruszona - mówiła, gdy to zobaczyła.
Obok niej rozległy się brawa, a przyjaciele po kolei składali jej życzenia. Po spektaklu dostała w prezencie tort oraz balony. Osoby na widowni zaśpiewały jej także "Sto lat". Aktorka nie ukrywała swoich emocji i szczęścia.
Kocham was ludzie, dziękuję wam bardzo. Wzruszyłam się - mówiła ze łzami w oczach.
Niespodzianka czekała na nią także w hotelu. Łóżko zostało udekorowane, a na Dominikę czekała urodzinowa czapeczka. Aktorka krzyczała, że ten dzień się nie kończy. Dodała także post na Instagramie, w którym podziękowała wszystkim, dzięki którym jej 31. urodziny były tak wyjątkowe.
Co to był za dzień! Świętowanie moich 31. urodzin z moimi wspaniałymi Przyjaciółmi z pracy! Prezenty, kwiaty, balony, konfetti! Wow! DZIĘKUJĘ! Na dodatek dwa ostatnie spektakle w tym sezonie! (...) dziękuję Publiczności za tak piękny sezon. Całuję gorąco tę dzisiejszą szczecińską Publiczność i z całego serca dziękuję za piękne "Sto lat"! (...) Całuję Was wszystkich serdecznie. Jestem bardzo szczęśliwa! A mój cudowny kochający Mąż, czekający na mnie w domu, jest tego szczęścia podstawą. (...) Wszystkiego, co najlepsze dla wszystkich! - napisała.
Pod spodem fani aktorki zostawili wiele życzeń. Życzyli jej zdrowia oraz szczęścia. My również się do nich dołączamy.
AW