W Wielkiej Brytanii trwają słynne wyścigi konne znane jako Royal Ascot. Wydarzenie ma już ponad 300 lat, a po raz pierwszy zorganizowała je królowa Anna w 1711 roku. Brytyjskie święto jeździectwa swoją obecnością co roku zaszczycają przedstawiciele królewskiej rodziny. A największą miłośniczką wyścigów konnych z pewnością jest sama królowa Elżbieta II. Jednak Royal Ascot to nie tylko święto jeździectwa, ale też święto mody. Tego dnia każdy z gości wygląda niebywale szykownie, ale największą uwagę zwracają finezyjne kapelusze.
Royal Ascot. Zachwycające, ale czasem dziwaczne kapelusze
Jedni twierdzą, że kapelusze są piękne, inni, że dziwaczne. Pewnym jest natomiast fakt, że to one podczas Royal Ascot robią największe wrażenie. Pełne kwiatów, piór, w kształcie pszczoły, konia czy... ptaka. Pomysłów na stylizację kapelusza nigdy nie brakuje. W tym roku zachwyciła nas oczywiście królowa, która każdego dnia wybierała kapelusze z dodatkiem kwiatów, a ich kolorystkę dobierała perfekcyjnie do pozostałej części kreacji. Dużo pochwał zebrała Królowa Niderlandów, Maksyma, która postawiła na brzoskwiniowe, stylowe nakrycie głowy. To jej stylizacją najbardziej zachwycały się brytyjskie media. Księżna Kate z racji pozycji, jaką zajmuje na brytyjskim dworze, nie może pozwolić sobie na szaleństwo. Choć zazwyczaj to jej kreacje przyciągają najwięcej uwagi, tym razem zdecydowanie usunęła się w cień (oczywiście wyglądała pięknie!). Księżna Kornwalii, a także księżniczki Eugenia i Beatrycze również wybrały stonowane, eleganckie kapelusze, ale inni goście zaszaleli już troszkę bardziej. Zresztą zajrzyjcie do galerii i zobaczcie, jakie nakrycia głowy królują na Royal Ascot w tym roku.
Który najbardziej przypadł Wam do gustu?
DH
