Był taki czas, kiedy Polska na Eurowizji zajmowała wysokie miejsca. Pozycja w finale była pewniakiem, miejsce w TOP 10 również... a nie, to nie ta bajka. Polska w Eurowizji radzi sobie zazwyczaj średnio. Patrzymy na wszystkie nasze występy i spróbujemy oszacować, czy Tulia ma jakiekolwiek szanse.
Eurowizja - Edyta Górniak "prawie" wygrywa i... to by było na tyle
Pierwszy występ Polski w Eurowizji miał miejsce w 1994 roku. Pojechała Edyta Górniak i wyśpiewała dla nas drugie miejsce w finale w Dublinie. A potem było już tylko gorzej. Do 2004 roku przechodziliśmy nawet jeszcze do finału. Największe nadzieje zrobił Polsce zespół "Ich Troje" z piosenką "Keine Grenzen - Żadnych granic".
Kiedy jednak w 2005 roku na konkurs pojechał Ivan i Delfin z utworem "Czarna dziewczyna", zaczęła się dla nas zła passa. Finał był poza naszym zasięgiem na długie lata.
W sumie ze wszystkich polskich występów w ostatnich 22 latach do finału dostaliśmy się 14 razy. 4 razy nie mieliśmy w ogóle reprezentanta (ze względu np. na przygotowania do Euro2012). W finałowej trójce znaleźliśmy się tylko raz (w pierwszym naszym konkursie). W finałowej najlepszej dziesiątce - zaledwie razy.
Eurowizja 2019 - czy Tulia ma szanse?
Patrząc na to, jak ostatnio idzie nam w konkursie Eurowizji, to można optymistycznie założyć, że Tulia przejdzie jednak do finału. Od 2014 roku tylko raz nam się to nie udało, zaś piosenka Tulii jest zdecydowanie lepsza od "Light me up" Gromee i Lukasa Meijera - zapada w pamięć i trudno ją pomylić z reprezentacją innych krajów.
I naprawdę trzymamy kciuki, bo nie będzie łatwo. Bukmacherzy nie dają Tulii wielkich szans. Zgodnie z zakładami Tulia będzie miała problem, żeby w ogóle wejść do finału. Mamy jednak nadzieję, że tyle uda się Polkom uzyskać a "Pali się" podbije serca przynajmniej części widzów w Europie.
Przypominamy - Eurowizja 2019 zaczyna się już we wtorek i właśnie tego dnia Tulia wykona "Pali się". We wtorek też dowiemy się, czy Polska wystąpi w sobotnim finale.
