W Wielkanoc odbył się finał tanecznego show "Dance, Dance, Dance" na antenie TVP2. We wszystkich odcinkach jurorzy decydowali o tym, która para odpada. Jednak w finale to widzowie, poprzez głosowanie esemesowe, mogli wybrać zwycięską parę. Jak się później okazało, program został nagrany wcześniej, a moment wygranej w dwóch wersjach. Kiedy zakończono głosowanie i było już wiadomo, że pierwsze miejsce zajęli Wiktoria Gąsiewska i Adam Zdrójkowski - wówczas ich reakcję wyemitowano.
Nic dziwnego, że widzowie poczuli się oszukani, tym bardziej, że ostatnia część finałowego wydania "Dance, Dance, Dance" opatrzona była napisem "występ na żywo". Gwiazdy, które brały udział w show, zaczęły wyjaśniać, dlaczego producenci zdecydowali się wcześniej. Nasz artykuł na ten temat możecie przeczytać TUTAJ.
Teraz swoje oświadczenie w tej sprawie wydała stacja TVP. Portal Wirtualnemedia podaje powód dwukrotnego nagrania m.in. przekazania wygranej przedstawicielom fundacji charytatywnych przez zwycięzców.
TVP uzyskała zgodę na głosowanie SMS od właściciela formatu, którego warunkiem było nagranie dwóch wariantów finałowej sekwencji - oznajmia centrum informacji Telewizji Polskiej.
JP