Program "Dance, dance, dance" szybko okazał się hitem. Czy za sprawą uczestników? A może konfliktów, które zrodziły się na planie show? Chyba nikt nie spodziewał się, że awantura pomiędzy Pauliną Krupińską i Ewą Chodakowską urośnie aż do takiej skali.
Co ciekawe, trenerka sama przyznała, że nie spodziewała się, że jurorowanie w show wpłynie na jej kondycję psychiczną. Myślała, że będzie to wyłącznie rozrywka, a okazało się, że program stał się dla niej czymś znacznie więcej.
Przecież to miała być przede wszystkim rozrywka, lajtowe show, które wzbudza tylko radosne emocje. Do głowy mi nie przyszło, że ten program będzie wybebeszał emocje uczestników! Ba! Ostatnią rzeczą, jakiej mogłam się spodziewać, to moje emocjonalne bebechy na wierzchu - pisała ostatnio Chodakowska.
"Trenerka wszystkich Polek" postanowiła się zatem udać na urlop. Na wypoczynek wybrała słoneczną Tajlandię. Jednak choroba pokrzyżowała jej plany.
Po szalonym początku roku, bez cienia przerwy, wylądowałam w Tajlandii i się wyluzowałam na maxa... Efekt? Gorączka, katar... ściśnięte od bólu gardło. Właśnie mi przeszła koło nosa cudna wycieczka na wyspy Phi - Phi. Zostałam w hotelu i się kuruję. Obiecałam sobie, że to tylko dwudniowy wirus, bo przecież jestem czołgiem i już przy 24 godzinie czuje się lepiej... Ale obiecuję sobie wyciągnąć wnioski. NIGDY WIĘCEJ TAKIEGO TEMPA!!! NEVER! Zasmarkana ślę dużo dobrej energii, bo tej zawsze mam pod dostatkiem - napisała pod zdjęciem z wakacji.
Hmmm... Współczujecie?
MM
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata show-biznesu, zaobserwuj nas na Instagramie >>>