Śmierć prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza, wstrząsnęła także gwiazdami. Doda, poruszona tragicznymi wydarzeniami, postanowiła wyjść z inicjatywą zorganizowania koncertu pod hasłem "Artyści przeciw nienawiści". Zaapelowała do innych artystów, żeby wsparli inicjatywę. Swoje poparcie i chęć występu wyrazili m.in. Beata Kozidrak i zespół Bajm, Katarzyna Nosowska i Michał Szpak. Całą listę możecie przeczytać TUTAJ.
Izie Miko nie podoba się wykorzystanie na nim słowa "nienawiść", które najbardziej rzuca się w oczy. W komentarzu na profilu Maffashion wytłumaczyła, dlaczego nie powinno się ono znaleźć na plakacie dotyczącym wydarzenia, które "wspiera miłość".
Jedyne, co się rzuca w oczy z tego plakatu, to jest słowo "nienawiść". Nie powinno się robić rzeczy przeciwko czemuś, tylko po coś, na jakiś cel. Szkoda, że nie ma koncertu DLA miłości, koncertu wspierającego miłość. To, co mówimy zawsze afirmujemy, więc widząc wielkie słowo nienawiść, to jest właśnie to, co w sercach afirmujemy. Powtarzamy, powielamy. To jest bardzo smutne, że niestety świat jeszcze tego do końca nie zrozumiał, ale takie osoby jak Jezus, Matka Teresa czy Gandhi, zawsze mówiły, że nie będą brać nigdy udziału w proteście przeciw wojnie, ale marsz o pokój zawsze wesprą - tłumaczyła swój punkt widzenia.
Komentarz celebrytki zebrał wiele pozytywnych reakcji. Użytkownicy Instagrama pisali Miko, że jej argumentacja jest bardzo mądra i do nich trafia:
Dokładnie tak, pani Izo! Trzeba nakierować swoje myśli na dobro. Artyści w imię miłości.
Pięknie i mądrze napisane.
W samo sedno! - wyrażają swoje poparcie.
Zgodziła się z nią również Maff:
Można by zmienić - przytaknęła.
A Wy co o tym myślicie? Zgadzacie się z opinią Izy Miko?
AW