Nie jest tajemnicą, że książę Harry jest drugim mężem Meghan Markle. Wcześniej aktorka wyszła za mąż za Trevora Engelsona. Para poznała się w 2004 roku. Siedem lat później stanęli na ślubnym kobiercu. Ich małżeństwo przetrwało jednak zaledwie dwa lata.
Choć Meghan jest dziś szczęśliwa u boku księcia, jej ojciec, Thomas Markle, postanowił ostatnio wrócić wspomnienia do pierwszego ślubu swojej córki. W wywiadzie mężczyzna wyznał, że na przyjęciu na gości czekała marihuana.
To nielegalne, ale na Jamajce to nic wielkiego. Palenie marihuany jest tam zwyczajem. Ja nie palę trawki i zgodnie z moją najlepszą wiedzą, Meghan również. Nie wiem, co zrobiłem z moim woreczkiem narkotyku. Myślę, że go komuś oddałem - przyznał ojciec księżnej Sussex.
Tymczasem światło dzienne ujrzały nowe fakty w tej sprawie. Dailymail.com podaje, że podczas ślubu z Trevorem Meghan rozdawała gościom marihuanę. Wyciekły maile, z których wynika, że aktorka podała bliskim produkt w małych, muślinowych torebkach.
To jednak nie wszystko. Markle pomagała ponoć mniej doświadczonym gościom w obsłudze "atrakcji".
Aktorka i jej ówczesny mąż kupili marihuanę za pośrednictwem obsługi hotelowej - czytamy komentarz informatora na Dailymail.
Spodziewaliście się, że z księżnej Meghan było kiedyś takie ziółko?
KS
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata show-biznesu, zaobserwuj nas na Instagramie>>>