Natalia Siwiec jest domowym majsterklepką! Jej mąż Mariusz zupełnie się do tego nie nadaje - przyznała modelka w rozmowie z Faktem.
Natalia Siwiec razem z mężem nabyli wymarzony dom. I choć już zaczęli pakować rzeczy do pudeł, to jeszcze nie mogą się wprowadzić do nowego lokum, bo wnętrze trzeba jeszcze konkretnie urządzić. Pomalować ściany, wstawić meble, powkręcać żarówki.
Modelka rozmawiała o tym z reporterem Faktu i okazało się, że Mariusz nieszczególnie garnie się do tego typu prac. Co oznacza, że to wszystko jest na głowie Natalii Siwiec:
Nawet jeśli trzeba wymienić żarówkę, to ja to robię. Nawet jeśli przyszła jakaś szafka do skręcenia, to ja ją musiałam skręcać.
Mariusz jest taką osobą, która ewentualnie może zadzwonić do kogoś, kto to zrobi, albo muszę to zrobić to sama - mówi Natalia.
Na pytanie, czy ja to denerwuje Natalia odpowiada, że w sumie nie, ale są chwile, kiedy ją to trochę męczy. Choć wie, że najlepiej będzie, jeśli tego typu sprawami zajmie się sama:
Ma inne zalety, natomiast czasami się wkurzam i mówię: Kurcze, nie pomożesz mi
Raz mieliśmy taką sytuację, to mi tak złożył szafę, że wszystko było źle. Trzeba było ją rozkręcić i złożyć jeszcze raz. Oczywiście, to już należało do mnie, więc już wolę sama skręcać.
Spodziewalibyście się, że w domu Natalii Siwiec role są tak odwrócone i to ona zajmuje się majsterkowaniem?
JAB
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata show-biznesu, zaobserwuj nas na Instagramie>>>