Maria Skłodowska-Curie została uznana za najbardziej wpływową kobietę świata. Pokonała wiele osobowości, w tym między innymi księżną Dianę i Margaret Thatcher. Marta Kaczyńska poświęciła jej felieton.
Zobacz też: Marta Kaczyńska pierwszy raz po porodzie na spacerze z synem i mężem. Wózek kosztował fortunę
Marta Kaczyńska o Marii Skłodowskiej-Curie
W swoim tekście opisała, jak duże znaczenie miały dokonania noblistki. Nie skupiła się tylko na tym, jak wpłynęły na rozwój nauki. Jej zdaniem Polka wpłynęła na postrzeganie kobiet:
Dokonania polskiej noblistki były przełomowe z punktu widzenia nauki, a także z perspektywy osiągnięć kobiet, które przez wieki były postrzegane niemal wyłącznie przez pryzmat domowego zacisza i obowiązków związanych z wychowywaniem dzieci - pisze.
Jednak nie podoba jej się to, że o ile doceniana jest za granicą, tak w Polsce nie mówi się wiele o tym, co zrobiła. W swojej wypowiedzi skupiła się głównie na okresie komunizmu.
Przez dziesięciolecia komunizmu stosowano inżynierię społeczną zmierzającą do wymazania z pamięci bohaterów narodowych i nie dbano odpowiednio o wiedzę na temat postaci wybitnie zasłużonych – twierdzi Kaczyńska.
Ta część felietonu nie spodobała się internautom. Jeden z nich na Twitterze wytknął Kaczyńskiej błąd. Przy okazji zweryfikował informacje, które ona umieściła w swoim tekście:
Kaczyńska pisze, że za komuny nie pamiętano o Skłodowskiej-Curie. Pierwsza książka wyszła w 1946 Ewy Curie pt. "Maria Curie" (13 wydań), Bobińskiej w 1949 (10 wydań), Złotowskiego w 1952 "Co nauka zawdzięcza Marii Skłodowskiej-Curie". Do 1989 wyszło jeszcze co najmniej 20 - tłumaczy.
Marta Kaczyńska zabiera głos
To nie pierwszy raz, kiedy tekst Marty Kaczyńskiej wywołał kontrowersje. Jakiś czas temu skrytykowała Netflixa i rozwój technologii. Uznała takie serwisy za ograniczanie niezależności. Więcej na ten temat możecie przeczytać TUTAJ.
AW
