Weronika Rosati była gościem "Pytanie na śniadanie EXTRA". Aktorka po raz pierwszy tak otwarcie opowiedziała o tym, jak zmieniło się jej życie po tym, jak została mamą. Przypomnijmy, że Elizabeth przyszła na świat w USA, a nie w Polsce.
Ostatnie trzy miesiące spędziłam w Stanach Zjednoczonych. Było to uzależnione od mojego porodu i mojej córeczki, którą tam urodziłam ze względu na to, że chciałam mieć święty spokój w tym wyjątkowym momencie. Mogłam się nacieszyć dzieckiem, a nie stresować się, które niestety by mnie spotkały, gdybym urodziła tutaj - wyznała.
Wszyscy mówią, że jestem bardziej spokojna odkąd jestem mamą, ale ja nie uważam, żeby tak było. (...) Wydaje mi się, że stałam się bardziej kreatywna i zdyscyplinowana, bo nie wszystko zależy ode mnie. Nie mogę myśleć tylko o sobie i na przykład dłużej spać lub czegoś nie zrobić. Teraz są pewnego rodzaju obowiązki, które zresztą kocham i które narzucają mi rytm życia - dodała aktorka.
Rosati przyznała, że mało pracowała w ciąży. Podkreśliła, że jak na złość akurat wtedy dostała główną rolę w amerykańskim serialu oraz filmie, który był kręcony na Dominikanie.
Było mi trochę żal. Odrzuciłam też kilka polskich propozycji, jedną międzynarodową produkcję z topowym aktorem. Dużo rzeczy mnie ominęło, ale absolutnie było warto. Teraz powoli wracam do pracy, ale bardzo powoli. Założyłam sobie, że zanim moja córka nie skończy trzech miesięcy nie wejdę na plan. I dosłownie w dzień, kiedy skończyła trzy miesiące, weszłam na plan. Więc dotrzymałam słowa - powiedziała w "PnŚ EXTRA".
Aktorka wyznała także, że nie chce, aby córka poszła w ślady Elizabeth Taylor. Przypomnijmy, że legendarna gwiazda to największa idolka Rosati. To właśnie na jej cześć tak nazwała córkę.
Miałam od zawsze takie marzenie, żeby jeśli będę miała córkę, to żeby nazwać ją imieniem mojej idolki, bo uważam, że to jest godne imię. Ale nie chciałabym, żeby córka poszła w ślady Elizabeth Taylor. Chciałabym, żeby miała taki zawód, który nie polega głównie na odrzuceniu, czekaniu i niepewności. A jeżeli chce być aktorką, niech będzie, najważniejsze żeby była szczęśliwa - podkreśliła.
Rosati coraz częściej otwiera się na tematy związane z jej córką. W magazynie "Party" powiedziała także, że nie ma opiekunki dla dziecka, ponieważ karmi dziecko naturalnie i chce spędzić z nią jak najwięcej czasu.
JT