Britney Spears 3. lipca tego roku ma zaplanowany występ w Tel Awiwie. Jak się okazuje, to wielkie wydarzenie dla mieszkańców Izraela. Władze kraju z tego powodu opóźniły nawet swoje wybory na nowego przewodniczącego Partii Pracy. Pierwotnie zaplanowano je dokładnie na ten sam dzień, w którym odbędzie się koncert Spears, jednak urzędnicy obawiali się, że ludzie wybiorą koncert Britney, aniżeli poszukiwanie lokalu wyborczego.
Co więcej, według oficjalnego konta Tel Awiwu na Twitterze, miasto nazwało jedną z plaż na cześć Spears.
It's Britney Beach - taki napis widneje na izraelskiej plaży.
Nie mamy 100% pewności czy nas nie trollują, ale w powyższym poście oznaczyli burmistrza miasta, Rona Huldaia, czasopismo "TimeOut" , dyrektora ds. Komunikacji cyfrowej Tel Awiwu oraz samą Britney. To się nazywa być gwiazdą!
MM