Księżna Kate nie przyjdzie na rozdanie nagród BAFTA? "Jest niemile widziana". Rzecznik komentuje

Książę William 14 lutego planuje zjawić się na gali BAFTA, jednak to, czy będzie mu towarzyszyć księżna Kate, jest nadal niepewne.

Książę William od 2010 roku pełni funkcję prezydenta Brytyjskiej Akademii Sztuk Filmowych i Telewizyjny. Mimo to opuścił dwa poprzednie rozdania nagród, co w środowisku filmowym nie zostało odebrane pozytywnie. Ze względu na to William już obiecał, że tym razem stawi się na miejscu, jednak, jak czytamy na zagranicznych portalach, członkowie zarządu BAFTA wciąż są podobno niezadowoleni. Dlaczego? Przeszkadzać ma im fakt, że będzie mu prawdopodobnie towarzyszyć księżna Kate, która może przyćmić aktorów zaproszonych na galę.

Ze względu na negatywne komentarze dał jasno do zrozumienia, że w tym roku chce być na miejscu, a nawet wziąć ze sobą Kate. To naprawdę pokazałoby jego zaangażowanie i sprawiło, że o gali pisałyby media na całym świecie. Ale jeden z członków stowarzyszenia jasno wyraził swoje zaniepokojenie, że obecność Kate całkowicie odciągnie uwagę od gwiazd filmowych - wyznała jedna z osób ze środowiska.

Jednak w rozmowie z "The Sun" rzecznik BAFTA zaprzeczył wszystkim doniesieniom, mówiąc, że obecność Kate byłaby dla wszystkich prawdziwym zaszczytem.

To całkowite kłamstwo, że BAFTA zasugerowało, żeby nasz prezydent pojawił się w pojedynkę. Z radością przywitamy książęcą parę, kiedykolwiek tylko znajdą czas - podaje "The Sun".

Co innego mówią jednak nieoficjalne źródła. Jak czytamy dalej, do akcji zmuszona była wkroczyć Amanda Berry, dyrektor generalna BAFTA, która miała załagodzić konflikt.

Większość osób uważa, że William i tak zrobi po swojemu i przyprowadzi ze sobą Kate, ale ta sytuacja wywołała niezręczność, bo jej obecność nie powinna być w ogóle brana pod dyskusję - mówi kolejne źródło Akademii.

Trzeba przyznać, że o ile doniesienia są prawdziwe, można je uznać za raczej nietypowe. Obecność pary książęcej zawsze podnosi prestiż wydarzenia, a jeżeli uwaga fotoreporterów byłaby skupiona na księżnej Kate nieco dłużej niż na gwiazdach filmowych, chyba nadal jest to gra warta świeczki.

Zobacz wideo

MK

Więcej o:
Copyright © Agora SA