Nagranie pochodzi z autobusu MTA, który jechał za hummerem. To właśnie pod koła tego hummera Bruce Jenner swoim SUV-em zepchnął kierowanego przez 69-letnią Kim Howe lexusa. Kobieta zderzenia nie przeżyła. SUV Jennera, zanim wyhamował, zdążył jeszcze uderzyć w kolejny samochód, toyotę prius, jadącą przed lexusem.
Według informacji zdobytych przez portal "TMZ", kamery były w autobusie zamontowane z przodu, z tyłu i po bokach.
Policja nie zdradziła nam, co znajduje się na nagraniu, ale osoba, która je widziała, powiedziała nam, że jest jasne, że lexus nie zetknął się z toyotą prius. Bruce uderzył w lexusa, który z impetem zjechał na drugą stronę i wpadł pod nadjeżdżającego hummera. Bruce jechał dalej i uderzył w priusa - czytamy .
Jak to mogło wyglądać, widzimy na poniższej symulacji.
Jak
"Daily Mail", nagranie z autobusu może "oznaczać dla Jennera kłopoty". Ma bowiem z niego wynikać, że ojczym Kim Kardashian nie zachował bezpiecznej odległości do poprzedzającego go pojazdu.
Wideo MTA jest kluczowe, ponieważ to Bruce, a nie kierująca lexusem kobieta, która zginęła, uderzyła w priusa. To może stanowić najbardziej przekonujący argument, że znajdował się zbyt blisko, a to otwiera możliwość oskarżenia go o nieumyślne spowodowanie śmierci na drodze.
Wypadek zdarzył się 7 lutego w Malibu. W wypadku ucierpiało w sumie 7 osób, Bruce Jenner wyszedł z niego bez szwanku.
alex