Do tragedii doszło w sobotnie popołudnie w Palmadale, niedaleko Los Angeles. Między Ricardo Mediną i jego współlokatorem doszło do awantury. Nie wiadomo, co było jej powodem, jednak Tmz.com podaje , co wydarzyło się potem.
Według organów ścigania Medina wycofał się do swojego pokoju razem ze swoją dziewczyną, ale Sutterowi udało się tam wejść. Wtedy Medina rzekomo wbił mu miecz w brzuch - czytamy. - Potem zadzwonił na 911 i czekał na przyjazd policjantów. Został aresztowany i oskarżony o morderstwo. Sutter został przewieziony do szpitala, gdzie zmarł - czytamy.
Obecnie Medina pozostaje w więzieniu. Sąd wyznaczył kaucję wysokości miliona dolarów. Gay Lester, agent współpracujący z aktorem od 12 lat przyznał, że jest w szoku.
Jest wspaniałym przyjacielem i świetnym klientem. To coś, czego nie potrafię sobie nawet wyobrazić. Wciąż nie mogę w to uwierzyć. Był zawsze bardzo uczynny, wciąż jestem w szoku - mówił w rozmowie z ABC7.
Stacja porozmawiała z sąsiadem Mediny, który powiedział, że aktor zamieszkał obok niego 2 miesiące temu. Był raczej odludkiem.
Kiedyś przynieśliśmy mu chleb i chcieliśmy porozmawiać, ale najwyraźniej to ten typ faceta, który nie lubi towarzystwa.
Ricardo Medina urodził się w 1977 roku. Znamy go głównie z filmu "Power Rangers Samurai z 2012 roku i z serialu "Power Rangers: Wild Force" z 2002 roku, gdzie zagrał Czerwonego Wild Force Rangersa.
alex