W trakcie trwania teleturnieju "Jeden z dziesięciu" dał się słyszeć nieoczekiwany brzęk.
Coś tam padło? Proszę poczekać, ja podniosę. Pewnie znowu kawałek tego guzika - zaofiarował się prowadzący program Tadeusz Sznuk.
Nie, obrączka mi spadła.
Obrączka... to poważna sprawa.
Sprawa okazała się wręcz poważniejsza, niż się z początku wydawało. Obrączka przepadła jak kamień w wodę.
Poszukamy... poszukamy. Spokojnie poszukamy, bo inaczej, jak pani będzie bez obrączki zgadywać?
Zapalono dodatkowe oświetlenie, pojawiła się obsługa techniczna, która wsparła Sznuka w poszukiwaniach.
A jak wpadła do dziurki? - zapytał jeden z członków ekipy.
No to rozbieramy scenografię! - zareagował Sznuk.
Niezwykłe zachowanie prowadzącego teleturniej błyskawicznie zdobyło fanów. Nagranie ma już ponad milion wyświetleń! Całą sytuację znajdziecie w poniższym nagraniu.
alex