• Link został skopiowany

Maja Sablewska napytała sobie biedy w centrum Warszawy. Pojawiła się policja

Jak donosi "Fakt", Maja Sablewska miała spotkanie z policją w samym sercu stolicy. Z informacji tabloidu wynika, że celebrytka złamała przepisy.
Maja Sablewska
Maja Sablewska, KAPiF

Do mediów co jakiś czas trafiają zdjęcia lub nagrania gwiazd, które nie trzymają się przepisów ruchu drogowego. Niektórzy celebryci ignorują znaki, światła czy też ograniczenia dotyczące prędkości. Jak przekazał "Fakt", sytuacja dotycząca złamania przepisów miała spotkać ostatnio również Maję Sablewską. Celebrytka rzekomo nieprawidłowo postawiła samochód obok płatnego parkingu.

Zobacz wideo Za co dostali mandat?

Maja Sablewska miała źle zaparkować samochód. Pojawiła się policja

Jak relacjonuje "Fakt", cała sytuacja miała mieć miejsce w piątkowe popołudnie w centrum Warszawy. Jak czytamy na łamach tabloidu, Sablewska miała zaparkować auto obok płatnego parkingu, po czym wejść do położonego obok butiku. Gdy wyszła ze sklepu z paczkami w rękach, obok jej samochodu stali policjanci, czekając na jej powrót. Z informacji "Faktu" wynika, że rozmowa celebrytki z funkcjonariuszami nie trwała długo. Niewykluczone więc, że skończyło się wyłącznie na pouczeniu. Tabloid zauważa, że za złamanie przepisów Maja Sablewska mogła otrzymać 100 zł mandatu i stracić jeden punkt.

Gwiazdy częściej łamią przepisy? Zapytaliśmy eksperta

W mediach pojawia się dużo doniesień o gwiazdach łamiących przepisy, a często dotyczą one poważniejszych przewin niż niewłaściwe parkowanie. Głośno było m.in. o sprawie Klaudii El Dursi, która pędziła na autostradzie pasem awaryjnym. - To raczej nie jest kwestia tego, że ktoś jest rozpoznawalny czy nie. U nich to po prostu bardziej rzuca się w oczy, bo są poniekąd osobami publicznymi. Niektórzy kierowcy lekceważą przepisy ruchu drogowego, traktując je np. jako ograniczenie wolności - powiedziała w rozmowie z Plotkiem psycholożka transportu Magdalena Wit-Wesołowska. - Często wynika to po prostu z nieznajomości skutków swoich decyzji, takiego myślenia życzeniowego (wypadki zdarzają się innym, ale nie mi), niskiego poziomu oceny zagrożeń (normalizacja ryzyka, "dotąd mnie nie złapano i uchodziło mi to na sucho"), nieumiejętności radzenia sobie ze stresem, frustracją - dodała ekspertka. Więcej na ten temat przeczytasz w tym artykule.

Więcej o: