"Ślub od pierwszego wejrzenia". Agata w końcu zabrała głos. Odpiera ataki Piotra. "Ja go nie skrzywdziłam"

Agata ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" postanowiła odpowiedzieć na pytania internautów. Nie zabrakło tematu programu oraz Piotra.

We wrześniu na antenę wrócił "Ślub od pierwszego wejrzenia". Ekspertki postanowiły połączyć w parę Piotra i Agatę. Od samego początku w małżeństwie uczestników pojawiały się problemy i sprzeczki. To jednak nie wszystko. Mężczyzna na bieżąco komentuje odcinki w mediach społecznościowych i często negatywnie wypowiada się o Agacie. "Szczerze to ja już nie wiem, kiedy ona była trzeźwa, a kiedy nie" - pisał niedawno na InstaStories. Agata do tej pory milczała, ale teraz postanowiła odpowiedzieć na zaczepki męża.

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Agata szczerze o Piotrze. "Może coś go boli"

Agata zorganizowała dla swoich fanów sesję Q&A i odpowiadała na ich pytania. Już na samym początku pojawił się temat Piotra. "Dlaczego twój mąż cały czas cię atakuje na swoim kanale na Instagramie"? - zapytała internautka. "Nie mam pojęcia, może coś go boli" - odparła Agata. Uczestniczka wyjawiła także, czy sądzi, że jej mąż ma parcie na szkło. "Nie wiem, niech sam odpowie. Ja tam lubię moje pięć minut mimo hejtu, ale ja kariery z tego nie zrobię, bo mam słomiany zapał" - napisała uczestniczka "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Internauci dopytywali o to, czy Agata żałuje pewnych zachowań, które zaprezentowała przed kamerami. "Wstyd mi jest, że tak łatwo dałam się wyprowadzić z równowagi. Mój mąż wiedział, gdzie nacisnąć. W końcu naprawia ekspresy" - skwitowała Agata na InstaStories.

Zobacz wideo Głośne rozstania w programie "Ślub od pierwszego wejrzenia". Które małżeństwa nie przetrwały?

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Agata wspomina o montażu. "Ja się bardzo daję lubić"

Agata musi mierzyć się ze sporym hejtem za swoje zachowanie w programie. "Dlaczego nie dasz się lubić?" - została zapytana podczas sesji Q&A. Uczestniczka wspomniała o montażu, który zrobił z niej czarny charakter. "Ja się bardzo daję lubić. Tak zmontowali program, żeby się działo. No i wyszło tak, jak przewidziałam. Ja jestem zołza, a mój mąż skrzywdzony misio. Ja go nie skrzywdziłam" - napisała. Dodała, że o manipulację montażem trzeba pytać produkcję. "Ja byłam szczera" - skwitowała uczestniczka na InstaStories. ZOBACZ TEŻ: "Ślub od pierwszego wejrzenia". Piotr komentuje nowy odcinek. Dostało się Agacie. "To przykre"

Więcej o: