Od września widzowie śledzą losy uczestników nowej edycji programu "Rolnik szuka żony". Jedną z bohaterek jest Wiktoria, która dostała aż 266 listów. - Ja po prostu nie wierzę! Przestałam oddychać, nie potrafiłam nawet wyrazić swoich emocji, to było dla mnie olbrzymim szokiem. Ja po otwarciu już pierwszych trzech listów mogłam stwierdzić, że nawet z nich mogę już wybrać sobie osobę do wspólnego życia - mówiła zachwycona rolniczka. Wiktoria zaprosiła do swojego domu Łukasza, Szymona i Adama. Jak wygląda nieruchomość, w której mieszka uczestniczka?
Wiktoria mieszka z rodzicami w małej wsi w województwie kujawsko-pomorskim. Prowadzi gospodarstwo nastawione na produkcję roślin. Hoduje także trzodę chlewną. W ostatnim odcinku Wiktoria oprowadziła Martę Manowską po swoim dużym domu, w którym znajduje się m.in. pokój gościnny, kuchnia, salon, a także pomieszczenie rolniczki. Wnętrze jest urządzone w bardzo tradycyjnym stylu. Na ścianach widnieje drewniana boazeria. Nieco bardziej nowocześnie jest w pokoju Wiktorii. Rolniczka ma do dyspozycji piękną toaletkę oraz białe meble. Może także w dowolnym momencie wyjść na duży balkon i podziwiać przyrodę. Co ciekawe, Wiktoria przygotowała specjalny element dekoracji dla kandydatów. Powiesiła na drzwiach do ich pokojów różne rośliny: hortensję, pszenicę i dziką różę.
Wiktoria mogła przebierać w kandydatach. Decyzja o tym, kto przyjedzie do jej domu, dużo ją kosztowała. O wszystkim opowiedziała przed kamerami. - Troszeczkę poczułam się zestresowana, czy dobrą decyzję podjęłam. Wiem jednak, że w tamtym momencie, gdy wybierałam sobie chłopaków, to była decyzja w zgodzie z moim sercem. Ja też nie chce udawać, ja chcę im pokazać, jak ja pracuję, jak ja żyję, jak to wszystko wygląda na co dzień, aby oni byli na to gotowi, czy oni chcą tak żyć - mówiła. ZOBACZ TEŻ: "Rolnik szuka żony". Mama Marcina wyjawiła to na wizji. Rozbrajający komentarz