Beata Tyszkiewicz przerwała milczenie ws. nową wersję "Lalki". Jaka powinna być nowa Łęcka? [PLOTEK EXCLUSIVE]

Bartosz Pańczyk
W 2025 ekipa "Lalki" wejdzie na plan nowej wersji ekranizacji dzieła Bolesława Prusa. W związku z tym skontaktowaliśmy się Beatą Tyszkiewicz. W końcu dama polskiego kina pierwsza wcielała się w Izabelę Łęcką. Zapytaliśmy ją o aktorkę, która miałaby szansę zmierzyć się z tą bohaterką.

Dla niektórych Izabela Łęcka z "Lalki" ma twarz Beaty Tyszkiewicz, dla innych Małgorzaty Braunek, która wystąpiła w drugiej adaptacji słynnej powieści Bolesława Prusa. Tymczasem za jakiś czas doczekamy się kolejnej aktorki dającej swoją twarz słynnej uwodzicielce. Pisaliśmy, że trwają prace nad nową odsłoną "Lalki". Według informacji Plotka, z rolą Izabeli Łęckiej, która złamała serce Wokulskiego, mają szanse zmierzyć się m.in. Michalina Łabacz, Sandra Drzymalska czy Sonia Mietielica. Co według słynnej damy polskiego kina powinna mieć aktorka nadająca się do jej byłej bohaterki? Zapytaliśmy ją o to.

Zobacz wideo Anna Seniuk opowiada o swojej tułaczce

Beata Tyszkiewicz o nowej ekranizacji "Lalki". "Nie moje zadanie"

Beata Tyszkiewicz jakiś czas temu wycofała się z życia publicznego i od dawna nie udziela wywiadów, ale udało nam się z nią skontaktować. Aktorka nie chciała jednak sugerować nic producentom i reżyserowi nowej "Lalki" na temat aktorki, która mogłaby wcielić się w Łęcką. Bo ta nie została jeszcze wybrana, a w opinii Tyszkiewicz jej zdanie na ten temat nie ma żadnego znaczenia. - Panie Bartoszu, to nie moje zadanie. Serdeczności - napisała w SMS-ie naszemu dziennikarzowi, a później dodała: - Jestem ciekawa nowej ekranizacji i na pewno ją chętnie obejrzę - dowiedzieliśmy się od pierwszej filmowej odtwórczyni Izabeli Łęckiej. Zdjęcia potencjalnych aktorek, które mogą ją zastąpić Beatę Tysziewicz w słynnej roli, znajdziesz w galerii na górze strony.

Co słychać u Beaty Tyszkiewicz?

W ostatnich latach informacji o Beacie Tyszkiewicz głównie udziela jej córka Karolina Wajda. Kilka miesięcy temu "Newsweekowi" jednak udało się skontaktować z aktorką. Przyznała wówczas, że choć otrzymuje propozycje zawodowe, to nie chce ich przyjmować. Czas spędza w swoim domu, gdzie odpoczywa i cieszy się życiem. Wiadomo jednak, że odcięła się od dawnych przyjaciół. - Brak aktywności zawodowej sprawia, że nie ma już wspólnych projektów, które w naturalny sposób są tematem do rozmów -powiedziała tygodnikowi. A gdy umarł Jerzy Kamas, który w drugiej ekranizacji "Lalki" wcielał się w Stanisława Wokulskiego, mówiła o nim tak. - Kiedy widziałam, jak oni z Małgosią Braunek pięknie tańczą w "Lalce", to za każdym razem powtarzałam, że gdyby to Jerzy grał ze mną, to skończyłoby się to małżeństwem. Chyba bym mu uległa... - wspominała Beata Tyszkiewicz w "Super Expressie". Przypomnijmy, że Beacie Tyszkiewicz w "Lalce" partnerował Mariusz Dmochowski, który wcielił się w Wokulskiego. 

Więcej o: