• Link został skopiowany

"Ślub od pierwszego wejrzenia." Karol i Laura chcą stanąć przed ołtarzem? "Edycja z nami w roli małżeństwa byłaby mega"

Karol Maciesz z piątej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zestawił swoje zdjęcie z ceremonii zawarcia małżeństwa i fotografię Laury Wielich w białej sukni. Planują powiedzieć sobie "tak" przed ołtarzem? Zakochani są pewni, że gdyby eksperci właśnie ich połączyli w parę, program byłby hitem.
Karol i Laura 'Ślub od pierwszego wejrzenia'
Instagram/ @karol.maciesz

Więcej o uczestnikach programów telewizyjnych przeczytacie w naszym boksie na gazeta.pl.

Historia miłosna Karola Maciesza i Laury Wielich jest przykładem na to, że nie wolno tracić nadziei. Oboje wzięli udział w piątej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia", zostali sparowani przez ekspertów z nieodpowiednimi uczestnikami i mają za sobą nieudane małżeństwa. Te wszystkie negatywne doświadczenia i występ w telewizji były im potrzebne, by wreszcie spotkać się po emisji show i stworzyć szczęśliwy związek. Karol w najnowszym poście na Instagramie snuje domysły, jak wyglądałby eksperyment, gdyby specjaliści od razu połączyli ich w parę. Nie ukrywa, że wspólne oglądanie odcinków jest dla niego i jego ukochanej sporym przeżyciem. Mężczyzna ma apel do pozostałych bohaterów "Ślubu...".

Kto by obejrzał edycję z nami w roli małżeństwa? To taki dziwny wstęp, ale... Właśnie obejrzeliśmy powtórkę przedostatniego odcinka piątej edycji w całości. A uwierzcie na słowo, że od emisji naszej edycji był to pierwszy odcinek powtórki, który przetrwaliśmy do końca w całości... Nie jest to jednak proste - zaczął.
Zobacz wideo "Ślub od pierwszego wejrzenia". Kamil przygotował dla Izy niespodziankę

Karol Maciesz ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" doradza uczestnikom kolejnych edycji show

Karol Maciesz przekonuje, że sam nie spotkał się z hejtem, jednak wie, jak negatywnie może on wpłynąć na samopoczucie uczestników programów telewizyjnych. Postanowił więc stanąć w ich obronie. Ma szczególną prośbę do widzów:

Spójrzcie od czasu do czasu na uczestników wszystkich edycji z innej perspektywy - tej lepszej. Tej, że każdy z nas poszedł do eksperymentu po miłość. Fakt, że większość nie wyszła z niego z partnerem, nie oznacza, że nie jesteśmy ludźmi, którzy funkcjonują na co dzień tak jak przed eksperymentem - tłumaczy na Instagramie.
 

W dalszej części wpisu zaapelował również do kolegów i koleżanek, którzy wzięli udział w kolejnych edycjach programu lub w podobnych formatach telewizyjnych. Radzi, by nie przejmowali się nieprzychylnymi opiniami i żyli w zgodzie z własnymi wartościami.

Hejt, choć wiem, że marne są szanse z nim wygrać, nie jest potrzebny. Ja tego hejtu nie doświadczyłem i nie bronię w tym przypadku również Laury. Wiem, że świetnie sobie z nim poradziła - z czego jestem dumny. Chodzi o tych przyszłych uczestników wszystkich tego typu programów i do nich piszę: Odetnij się od opinii ludzi. Twoje przeżycia są najważniejsze, jeśli robiłeś/aś wszystko zgodnie z twoimi normami, jest jak najbardziej prawidłowe.

Karol Maciesz zakończył post humorystycznym akcentem i stwierdził, że edycja z nim i Laurą w roli głównej byłaby "mega". Też tak uważacie?

Więcej o: