Więcej o programach telewizyjnych przeczytasz na Gazeta.pl
Między Tomkiem i Julią w dniu ślubu nie było iskry. Nie zauroczyli się sobą jak Aneta i Robert, jednak byli siebie ciekawi i chcieli się poznawać. Niestety na ich relacji cieniem położył się komentarz Tomka na temat wyglądu żony. Od tego momentu związek się rozsypał, a niewiele wskórała nawet interwencja ekspertów. W przedostatnim odcinku szóstej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" Julia przyznała, co nie odpowiadało jej w Tomku, właściwie nie zostawiając wątpliwości, że w dniu decyzji będzie chciała rozwodu.
Kłótnia z Tomkiem doprowadziła do tego, że uczestniczka wyniosła się z jego mieszkania do rodzinnego Ciechanowa. Podczas imprezy w gronie najbliższych zwierzyła się z przemyśleń na temat małżeństwa i udziału w eksperymencie.
Chodzi o to, że musi być "to coś", ta iskra, ta chemia. Chciałam się zakochać, żeby coś w tej drugiej osobie było. (...) Myślę, że z obydwu stron nie było niczego takiego. Nie będę ukrywać, że Tomek był moim ideałem, bo nie był - wyznała.
Myślę, że tak się w miarę pokojowo dogadaliśmy - dodała.
Podsumowanie Julii nie zostawia zbyt wiele miejsca na spekulacje, czy para ma szansę jeszcze się dogadać. Szczególnie że podobnego zdania na temat zakończenia eksperymentu zdaje się być Tomek. Uczestnika programu odwiedził Piotr Mosak, który usiłował namówić męża Julii na ratowanie małżeństwa. Ekspert powiedział, że nie powinni się poddawać, a w pewnym momencie wręcz zarzucił Tomaszowi, że złamał zasady eksperymentu, przerywając go w trakcie.
Po tym, jak Julia wyjechała od Tomka, uczestnicy "Ślubu od pierwszego wejrzenia" spotkali się tylko raz. Mąż odwiedził Julkę w Ciechanowie, rozmowa trwała jednak krótko, zakończyła się poważnym spięciem, a małżonkowie nie doszli do konsensusu. Od tego czasu już się nie widzieli. Co więcej, Julia miała mężowi za złe, że podjął decyzję o zakończeniu związku jeszcze wcześniej i nie słuchała żadnych tłumaczeń.
Uczestnicy pod wpływem rozmów z Piotrem Mosakiem przyznali, że w ciągu tygodnia coś może się jeszcze zmienić, jednak szansa na to wydaje się bardzo nikła. Finałowe decyzje par poznamy już 7 grudnia.