• Link został skopiowany

"Sanatorium miłości". Uczestnicy rozmawiali o Edku. Tego nie było w programie. "Drugiej randki z nim już nie przeżyję"

Na oficjalnym instagramowym profilu "Sanatorium miłości" ukazały się sceny nieemitowane w telewizji. Można w nich usłyszeć rozmowy uczestników, w których komentują zachowanie Edka.
'Sanatorium miłości'
Fot. 'Sanatorium miłości'/VOD

"Sanatorium miłości" to program, w którym nie brakuje emocji. W trzeciej odsłonie miłosnego show poznaliśmy wielu barwnych bohaterów - seniorów, którzy poszukują uczucia. Jak w każdej edycji i w tej produkcja przygotowała dla fanów moc wrażeń. Najwięcej jednak emocji (już od samego początku) wzbudzał Edek - emerytowany policjant. Widzom nie podobał się sposób, w jaki mówił o kobietach, które muszą by poddane mężczyznom, bo to właśnie oni grają pierwsze skrzypce w rodzinie. Okazało się, że zdania widzów podzielają także pozostali uczestnicy programu.

Zobacz wideo Marta Manowska o nowym "Sanatorium Miłości". Komentuje słowa Wiesi

"Sanatorium miłości". Uczestnicy komentują zachowanie Edka

Na profilu na Instagramie programu pojawił się fragment, który nie został wyemitowany w telewizji. Mogliśmy na nim usłyszeć rozmowę pozostałych uczestników, którzy także zwrócili uwagę na zachowanie Edka. 

Potrafi fajnie zażartować i złapać dystans - stwierdziła Janina.
On jest taki, jaki jest. Ma swój styl bycia i z tej drogi go nikt nie zwiedzie. Uparty jest jak... Sama widzisz - powiedział Andrzej.
I niech ten Edek już taki zostanie. Może się dźwignie, bo on tak jakoś... może nie odstaje, ale zawsze kontrę stawia. Może jak zrozumie, że wszyscy go darzą jakąś sympatią, to zmieni swoje postępowanie i poglądy? - dodał. 

Podobne zdanie miała także Krystyna, która rozmawiała o randkach z Teresą. 

Boję się, tylko żeby nie było znowu z Edkiem, bo drugiej randki z nim nie przeżyję - odpowiedziała Krystyna, która już miała dwa spotkania z Edkiem. 
Przeżyjesz - ucięła chłodno Teresa.

Całość możecie zobaczyć poniżej.

 

A wy co myślcie o zachowaniu mężczyzny?

Więcej o: