Przemysław Saleta po osiągnięciu niemalże wszystkich sportowych trofeów nie zniknął z show-biznesu. Regularnie pojawiał się publicznie w roli komentatora sportowego, czy też uczestnika wielu programów rozrywkowych. Bokser przez wiele lat nie odmawiał również Telewizji Polskiej. Swego czasu występował w programie "Gwiazdy tańczą na lodzie", czy też "Kocham cię Polsko". Od jakiegoś czasu na próżno go tam szukać, a to za sprawą jego poglądów. Tym razem to nie on dostał bana, a sam odmawia regularnie TVP.
Niedawno Przemysław Saleta dostał kolejną propozycję wzięcia udziału w programie Telewizji Publicznej. Miał wystąpić w formacie "To był rok!", jednak ponownie zdecydował się odmówić. Pokazał na Facebooku zdjęcie maila, w którym rezygnuje z propozycji, a w poście wyjaśnia internautom, co go do tego skłoniło. Nie obyło się bez mocnych słów pod adresem TVP.
Konsekwentnie od 2015 r. odmawiam udziału w jakichkolwiek produkcjach i programach TVP. Nie mogę pojąć jak ktoś, kto widzi, co się dzieje w kraju i porównuje to do rzeczywistości TVP, może się w telewizji publicznej pokazywać... Ja rozumiem, że jest pandemia i wszyscy przedstawiciele wolnych zawodów dostali mocno po kieszeniach (ja też), ale naprawdę powinien być konsekwentny bojkot tej szczujni... Każdym występem w publicznej uwiarygadnia się politykę PiS-u, łącznie z ostatnim... - napisał na Facebooku.
Słuszna decyzja? Ciekawe, co na to Jacek Kurski.