• Link został skopiowany

"Rolnik szuka żony". Bratu Pawła nie wyszło z Natalią, a fanki mają nadzieję, że zgłosi się do nowej edycji. Zabrał głos

"Rolnik szuka żony" w przyszłym roku wróci na antenę TVP1. Widzowie będą mogli śledzić losy nowych bohaterów, którzy szukają miłości. Czy wśród nich pojawi się brat Pawła z siódmej edycji? Robert zabrał głos.
'Rolnik szuka żony'
Instagram.com/ jaba0909, marta_paszkin

Za nami siódma edycja programu "Rolnik szuka żony". Tym razem największym szczęściarzem okazał się Paweł, który z wzajemnością zakochał się w Marcie. Ich uczucie rozwija się do tej pory, a oni nie ukrywają, że planują wspólną przyszłość. Uwagę widzów zwrócił też jego brat, który również był singlem.

Zobacz wideo Mateusz szukał miłości czy sławy?

"Rolnik szuka żony". Brat Pawła pojawi się w nowej edycji?

Wielu miało nadzieję, że związał się on z inną z kandydatek Pawła, Natalią. Atmosferę podkręciły ich komentarze na Instagramie, oraz słowa Marty, która wyznała, "szykuje się wesele". Najwidoczniej jednak ich relacja nie przetrwała, a Robert zdementował te doniesienia podczas Q&A.

Żeńska część widzów programu nie ukrywa, że to dla nich dobra wiadomość. Już od pierwszego momentu, kiedy to pojawił się na antenie, dopytywano, czy planuje pojawić się w następnej edycji jako jeden z bohaterów szukających miłości. Kobiety w komentarzach zapewniały, że będzie mógł liczyć na wiele listów. Teraz Robert odniósł się do tego. Niestety, ma inne plany.

Tak serio to na chwilę obecną nie czuję takiej potrzeby. Chcę w przyszłym roku wrócić do tego, co daje mi najwięcej satysfakcji, czyli do podróżowania - poinformował.
Brat Pawła odpowiada na pytania
Brat Pawła odpowiada na pytania Screen z Instagram.com/ jaba0909

Robert, tak jak i Paweł, uwielbia aktywny tryb życia. Na Instagramie chętnie dzieli się wspomnieniami z przebytych podróży. A ma czym, gdyż mężczyzna odbył podróż dookoła świata. I choć ma najlepszy dowód na to, że w programie mógłby znaleźć miłość i mocno kibicuje bratu i Marcie, to jednak woli znaleźć ukochaną w innych warunkach.

Żałujecie?

Więcej o: