Marietta Witkowska jest jedną z uczestniczek nowego programu na TVN 7 "Hotel Paradise". Widzowie różnie oceniają zachowanie 24-latki. Sama zainteresowana na Instagramie opowiedziała, jak się czuje, oglądając program i czytając - często nieprzychylne - komentarze widzów.
ZOBACZ: "Hotel Paradise". Marietta i Chris nadal są razem? Sporo zdradzili na Instagramie
"Hotel Paradise". Marietta nie powiedziała bliskim o udziale w programie
Marietta udostępniła kilka nagrań z sylwestrowej nocy oraz świąt Bożego Narodzenia. Później na relacji opowiedziała o tamtym czasie. Okazało się, że dziewczyna nie powiedziała najbliższym, że bierze udział w programie "Hotel Paradise" i wybiera się na Bali.
Wyobraźcie sobie, że ani na tych świętach, ani na sylwestrze nikt nie wiedział, że lecę na Bali. Powiedziałam wszystkim znajomym, że lecę z mamą do Egiptu na dwa tygodnie - wyznała Marietta.
Później uczestniczka powiedziała, że zupełnie inaczej ogląda się program wiedząc, co tak naprawdę się wydarzyło. Stwierdziła, że sama emisja "Hotelu Paradise" jest dla niej trudna.
Nie spodziewałam się, że tak daleko zajdę i powiem wam, że z jednej strony cieszę się, że to się już kończy. Z drugiej strony jest mi smutno. [...] To jest trochę ciężar, bo cały czas oceniacie nasze zachowania tylko na podstawie tego, co zobaczycie w odcinku, a przecież tam się działo dużo więcej i naprawdę, są sytuacje, które zostały przedstawione w okrojony sposób. Jest to ciężkie czasem, jak słyszysz na swój temat takie negatywne opinie, a wiesz, że zrobiłaś coś inaczej i miałaś coś innego w głowie.
Marietta podsumowała swoją wypowiedź, mówiąc, że udział w programie to niesamowita przygoda, której nie żałuje. Obiecała fanom, że zaraz po emisji finałowego odcinka w piątek opowie o kulisach powstania "Hotelu Paradise".
Jak myślicie, Marietta i Chris wygrają program?
