Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor jakiś czas temu przeszli medialną metamorfozę. W przeszłości para pilnie strzegła prywatności, przez co jeszcze do niedawna wydawała się być dla swoich fanów nieco... niedostępna. Dziś obydwoje chętnie dzielą się w sieci różnymi smaczkami ze swojego życia.
Swoimi "osobistymi" rozmowami rozbawiają całe rzesze internautów. Tym razem aktorka wdała się jednak w dyskusję ze swoją teściową, Katarzyny Dowbor.
Katarzyna Dowbor opublikowała w mikołajki zdjęcie syna, synowej i swojej młodszej córki z przeszłości.
Był już u Was Święty Mikołaj? Byliście grzeczni? - napisała w poście.
Na reakcję Koroniewskiej nie czekaliśmy długo. Zasugerowała, że wówczas wygląd jej męża pozostawiał wiele do życzenia.
Dziękuję, mamo, za tę fotkę z rana. Złośliwości same się cisną na usta. Po tym zdjęciu można odnieść wrażenie, że my z mężem znamy się od podstawówki, tzn. on mnie taką zna, bo na tej fotce razem ze mną i Marią Dowbor-Baczyńską, to widzę jakiegoś leciwego Pana. Nie dość, że nie zmieścił się w kadrze, to jeszcze spokojnie mógłby mieć już żonę i dwójkę dzieci - napisała w poście.
Nie ukrywam, że jak go poznałam, to tak myślałam... - dodała.
W dalszej części wpisu przyznała, że owe zdjęcie to jej najlepszy mikołajkowy prezent, jaki dostała. A wy, co chcielibyście otrzymać?
MM
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata show-biznesu, zaobserwuj nas na Instagramie >>>>