Katarzyna Grochola jest jedną z najpoczytniejszych autorek polskiej literatury kobiecej. Największą sławę przyniosły jej powieści takie, jak: "Nigdy w życiu!", "Serce na temblaku", "Ja wam pokażę!" czy "A nie mówiłam!", które doczekały się ekranizacji. Teraz Grochola po raz pierwszy napisała kryminał - powieść "Zranić marionetkę" ma ukazać się już 5 czerwca nakładem Wydawnictwa Literackiego. Podobno fabuła ma być mroczna i krwista.
Katarzyna Grochola w studiu Kuby Wojewódzkiego pojawiła się razem ze swoją córką Dorotą Szelągowską.
Tym razem zaczęło się od uwagi, ale nie ze strony prowadzącego.
Postarzałeś się Kubusiu - wypaliła Grochola, która później pokusiła się o analizę psychiki i zachowań prezentera.
Dziennikarz szybko zmienił jednak temat i zaczął pytać o... małżeństwo.
Po co trzeci raz brałaś ślub? Ty nie masz szczęścia w małżeństwie, po co próbować? - pytał Wojewódzki.
Ty w ogóle nie szukasz kobiety albo mężczyzny - odpowiedziała pisarka.
Z małżeństwem jest jak z kupnem samochodu - szczęśliwy jesteś tylko w salonie, później są wypadki, awarie - kontynuował swoje "mądrości" Wojewódzki.
Wyszłam kiedyś za mąż i z tego związku mam córkę, wiec dziś zrobiłabym to samo - usłyszał w odpowiedzi.
Kolejne pytania były równie intymne.
Byłeś zdradzana, czy sama zdradzałaś? - zapytał samozwańczy król TVN.
Czy my tu przyszliśmy rozmawiać o seksie? - przerwała mu Grochola i zakończyła temat.
Później nie obyło się bez przytyków do fryzury Grocholi.
Co się stało z twoim fryzjerem? - ironicznie zapytał Wojewódzki, który w ten sposób dał do zrozumienia Grocholi, że jej loki nie specjalnie mu się podobają.
Kadrują cię tak, żeby fryzury nie było widać - dodał później.
Wojewódzki zapytał o to, czy pisarka ma swoje rytuały podczas pisania.
Każdą książkę piszę w innym miejscu - zdradziła.
Kryminał napisałam, bo poczułam w sobie dużo złości - dodała.
Merytoryczna rozmowa szybko jednak się skończyła.
Oglądasz mój program? - zapytał.
Tylko wtedy, kiedy jestem kompletnie pijana - żartowała.
Jak widać Kataryna Grochala nieźle radziła sobie sobie z Wojewódzkim.
AG