Przygoda w programie "Big Brother" może trwać nawet kilka tygodni. Ale przecież nie każdy wytrzyma tak długo w domu Wielkiego Brata. Uczestnicy na ten czas zostawili całe swoje życie w zawieszeniu - a rachunki i zobowiązania same się nie opłacą. Na szczęście nie robią tego za darmo. Monika Goździalska - uczestniczka dwóch edycji programu - zdradziła w rozmowie z Wp.pl, ile dostawała za "pracę" na planie.
Monika Goździalska brała udział w dwóch edycjach programu "Big Brother". W 2002 roku była jedną z uczestniczek trzeciej edycji show, ale bardzo szybko musiała zrezygnować z udziału ze względu na chorobę dziecka. Jak mówi, stawka za tydzień obecności w programie była wtedy ustalona na dwa tysiące złotych, a więc około 285 zł za dzień. Brzmi nieźle? To wciąż niewiele, w porównaniu z tym, ile otrzymywali uczestnicy programu "Big Brother VIP", w którym brały udział również "gwiazdy" i celebryci. A także Monika Goździalska.
Tydzień w "Big Brother VIP" w 2008 roku oznaczał zysk dla uczestnika rzędu kilkunastu tysięcy złotych tygodniowo.
A jak stawki kształtują się teraz? Nie jest różowo. Oficjalnie nikt nie potwierdził, ile dokładnie wynoszą zarobki uczestników - wciąż jeszcze nie znamy też wysokości głównej wygranej w programie. Jednak, jak dowiedziała się Wirtualna Polska, stawka za dzień to zaledwie 50 złotych.
Zwycięzca programu "Big Brother" otrzyma jednak oprócz tego pokaźną sumę pieniędzy. Tak przynajmniej było w pierwszych edycjach show, gdzie za wygraną uczestnik otrzymywał pół miliona złotych.
Ile dostanie zwycięzca "Big Brother" w 2019 roku? Tego niestety producenci nowej edycji jeszcze nie zdradzili. Dla porównania - za zwycięstwo w "Top Model" uczestnik otrzymywał czek na 100 tysięcy złotych (plus kontrakt i dodatkowe benefity). Wygrana w "Mam Talent" to 300 tysięcy złotych. Można się zatem spodziewać, że i za program "Big Brother" suma ta będzie porównywalna lub nawet wyższa, ze względu na specyfikę programu.
MAW