"Sanatorium miłości" przyciąga przed telewizorowy coraz więcej widzów. Nic dziwnego, bo pomiędzy kuracjuszami zawiązują się silne emocje. Podczas dzisiejszego odcinka widzieliśmy chemię między dwoma parami - Ryszardem Kruszelnickim i Małgosią Zimmer oraz Cezarym Mockiem i Wiesławą Kwiatek.
W dzisiejszym odcinku na szczere wyznanie zdecydował się Ryszard Lasota, który opowiedział o tym, jak układają się jego stosunki z Leszkiem Sierakowskim. Panowie nie rozmawiają ze sobą, a aby uniknąć kontaktu, zakładają na uszy słuchawki i słuchają muzyki.
Złośliwości jest mniej, ale dalej jeszcze są - powiedział Ryszard o relacji z Leszkiem.
Ryszard opowiedział też o tym, co myśli o reszcie kuracjuszy.
Z takiej zbieraniny z całej Polski to trzeba mieć szczęście, żeby trafić na osoby ustabilizowane. Ja trafiłem tu na szaleństwo - wyznał.
Królem odcinka został Ryszard Kruszelnicki, który otworzył się dziś przed Martą Manowską i opowiedział o swoich miłościach.
Trzy razy kochałem: w młodości, potem żonę. Później po żonie - wyznał.
Kolejne wyznania były jeszcze bardziej wzruszające. Mężczyzna mówił o chorobie swojej żony i o tym, jak czuł się po jej śmierci.
Trzy i pół roku trwała walka z chorobą. Robiłem co się da. Po śmierci żony wszędzie natykałem się na jej rzeczy. Dopiero po roku pozbyłem się jej garderoby - wyznał ze łzami w oczach.
Ryszard został okrzyknięty królem odcinka, a na swoją królową wybrał Małgosię, którą zabrał na randkę.
Sympatyczna kobieta. Wybrałem ją, bo chciałem jej partnerowi zrobić na złość. Nie toleruje takiego zachowania, jakie on reprezentuje. Mogłyby się iskry posypać - dodał kuracjusz.
Mimo że Małgosia świetnie bawiła się w towarzystwie Ryszarda, to przyznała, że ma już wybranka swojego serca.
Jest to znajomy i pozostanie znajomym - powiedziała Małgosia o Ryszardzie tuż po randce.
Czułości w programie było więcej. Okazywali ją sobie również Cezary i Wiesława, którzy wjechali wyciągiem na Czantorię.
Ona jest taka, że lubi się przytulać. Mamy podobną wrażliwość. Włosy ma cudowne. Można z nią pogadać na każdy temat - wyznał Cezary podczas randki.
Równie zachwycona była kuracjuszka.
Cezary docenił we mnie wrażliwość - opowiadała Wiesława przed kamerami.
Na zakończenie odcinka widzowie mogli przekonać się, jaką niespodziankę Marta Manowska przygotowała dla uczestników. Najpierw był kurs gotowania (zdrowego - bez soli, bez tłuszczu), później kino.
Wszyscy oprócz Ryszarda Lasoty bawili się świetnie. Mężczyzna nie chciał zjeść przygotowanych potraw, bo... nie zobaczył od pozostałych uczestników wyników badań sanepidu. Obawiał się więc, że jedzenie może mu zaszkodzić.
Myślicie, że sprawił tym komuś przykrość?
AG