W środę Polsat wyemitował swój najnowszy randkowy teleturniej "Umów się ze mną. Take Me Out". W programie występuje trzydzieści singielek, które mają szansę poznać singla. Prowadzącym jest Piotr "Guma" Gumulec, członek kabaretu "Chyba", który postanowił wykorzystać swoją ksywkę do żartów. Żenujących żartów.
Bez gumy nie ma zabawy - rzucił.
Bez gumy jest jeszcze lepsza - odpowiedział jeden z uczestników.
To nie koniec - później było tylko gorzej. Jedna z uczestniczek wyznała, że potrafi grać na flecie brazylijskim. Zaproszony kawaler zdecydował się skomentować jej umiejętność. Niestety, wyszło bardzo niesmacznie i w uwłaczający sposób odpowiedział kobiecie.
Na polskim też możesz zagrać - powiedział.
Widzowie nie kryją zażenowania. Według nich nowa produkcja Polsatu jest wyreżyserowana, nic nie wnosi i nie da się jej oglądać.
Tego nie da się oglądać. Widać że program zapychadło, żeby coś w tej godzinie było. W sam raz dla lansiarzy z przerośniętym ego.
Po 5 minutach stwierdzam, że większego gó*na dawno nie widziałam. Pokazówka.
Teksty wyklepane...
Proszę powiedzcie, że ten program jest emitowany jednorazowo.
Widzowie zauważyli też, że w programie występują osoby, które słyną już z tego, że pojawiały się w innych, najróżniejszych produkcjach telewizyjnych. Można przypuszczać, że są to podstawieni aktorzy, w związku z czym show traci na wiarygodności.
Cycata Dominika to już wszędzie grała.
Widzę znajome twarze dziewczyn z innych programów, co najmniej z 3.
Aleksandra już była w pewnym programie.
Oglądaliście ten program? My zgadzamy się z powyższymi komentarzami.
MT