Jako pierwsza z "Top model" odpadła Marta Sędzicka: Polska cebulandia. Podzieliła fanów na dwa skrajne obozy

Marta Sędzicka , traktowana przez wielu jako faworytka programu, odpadła w finale jako pierwsza . To wywołało ożywioną dyskusję w sieci. Uczestniczka " Top model " słynęła z ogromnej pewności siebie, niektórzy wręcz twierdzili, że zbyt wielkiej. Padały głosy, że zwyczajnie zadziera nosa. Nie sposób jednak było odmówić jej profesjonalizmu i warunków - jej długimi nogami zachwycała się nie tylko Joanna Krupa, ale i projektanci na Fashion Weeku w Lizbonie. Odpadnięcie Sędzickiej podzieliło internautów na dwa skrajne obozy. Stosunek do głosowania nad wyraz dosadnie ujął satyryczny profil na Facebooku, Vogule Poland.

Internauci byli podobnego zdania i wyrażali na oficjalnym profilu programu swoje rozgoryczenie, że Polacy przy wyborze "Top model" kierowali się sympatiami, a nie faktycznymi predyspozycjami uczestniczki. Głos zabrała w tej sprawie nawet Marcela Leszczak, uczestniczka poprzedniego sezonu "Top model", która uznała, że "Polacy sp*erdolili sprawę".

Pojawiły się też głosy, że Sędzicka nie przeszła dalej, po telewidzowie, chcą "czegoś nowego", a w programu nie zwyciężył do tej pory ani mężczyzna (to pierwszy sezon, w którym mężczyźni mogli w ogóle brać udział), ani ciemnoskóra uczestniczka. Marta jakby sama przeczuwała, że nie wygra, a może jednak trochę złorzeczyła.

Mam szansę wygrać program modelingowy, ale czy reality show? - powiedziała na początku finału.

Skomentowała także zarzuty, jakie stawiali przed nią internauci.

Nigdy nie było we mnie fałszywej skromności. Chciałabym wygrać, żeby spełnić swoje marzenia, być mega znaną i cenioną modelką.

Michał Baryza postawił na siłę rodziny. Wyznał, że nagrodę przeznaczy na budowę domu dla swojej mamy, która sama go wychowała.

Chcę mamie wybudować dom. Chcę się jej odwdzięczyć za to, co zrobiła. Ile życia włożyła w moje wychowanie. Jak już wybuduję, potem obok postawię swój dom - mówił do kamery.

Baryza podkreślił w programie, że dojście do finałowej trójki to dla niego i tak sukces, bo okazał się być najlepszy ze wszystkich chłopaków biorących udział w programie. Podobnego zdania są fani.

Osi Ugonoh już od pierwszych odcinków show zarażała optymizmem. Zwyciężczyni "Top model" miała jednak także inny cel.

Mam nadzieję, że ludzie nie będą patrzeć na mnie przez pryzmat koloru skóry - mówiła.

Jej osobowością zachwyciła się Anja Rubik. Ale to nie wszystko. Jurorzy show byli pod wrażeniem postępów, jakie poczyniła od początku "Top model". Nawet gdyby nie wygrała i tak z dużym prawdopodobieństwem zawojowałaby świat modelingu. Pod jej urokiem była Bar Refaeli , która była honorowym gościem jednego z odcinków.

Kocham ją, myślę, że ma wszystko -przypominano jej słowa w finale.

Wybór ciemnoskórej modelki poruszył internautów. Większość była pozytywnie zaskoczona, choć nie brakowało też takich, którzy uznali, że Osi wygraną zawdzięcza tylko swojej oryginalnej urodzie.

Jedno jest pewne: Osi spełniło się jej największe marzenie.

Będę pierwsza czarnoskórą modelką na okładce "Glamour", jak dla mnie to będzie wielkie osiągnięcie - mówiła.

No i jeszcze coś na deser. Finał poprowadziła Kinga Rusin. Musimy przyznać, że w znacznej części skradła show, a konkretniej jej nieskromny dekolt. Doczekał się już nawet fanpage'a "Cycki Kingi Rusin z Top model"/ Nie ma co prawda jeszcze oszałamiającej liczy fanów (na stan wieczorny, 49), no ale od czegoś trzeba zacząć.

Vic