Fuksjowa sukienka, w której księżna Kate pozowała do pierwszych oficjalnych zdjęć z małym księciem Georgem, stała się hitem sprzedażowym. Zaledwie dwie godziny po opublikowaniu zdjęć wyprzedano wszystkie, co do ostatniej sztuki - poinformował portal "Daily Mail". Zapewne nie wszystkim elegantkom przeszkadzało, że sukienka Jolene marki Seraphine została zaprojektowana specjalnie dla matek karmiących piersią.
Cecile Reinaud, założycielka Seraphine, w oficjalnym komunikacie napisała, że wybór ich kreacji to dla firmy zaszczyt i wyróżnienie. Nie obyło się bez dosyć oczywistych komplementów adresowanych do księżnej Kate.
Wyglądała niezwykle promiennie w odcieniu jasnej fuksji. To doskonały wybór, żeby pokazać światu szczęście swoje i męża, płynące z narodzin dziecka - czytamy wypowiedź Cecile Reinaud, założycielki Seraphine, na stronie "Royal Central". - To jest jak spełnienie marzeń zobaczyć, że księżna lubi moje projekty tak bardzo, że wciąż je nosi po urodzeniu księcia George'a - dodała.
Fuksjowy przebój to "zwykła" sieciowa sukienka, którą jeszcze do niedawna można było kupić za 46 funtów (niecałe 230 złotych).
To kolejny przypadek "Efektu Kate". Kwiatowa sukienka Seraphine, w której księżna Kate wyszła ze szpitala również sprzedała się na pniu, choć w tym przypadku zapasy wyczerpały się "dopiero" po 3. godzinach.
alex